Przez dziesięć dni na krakowskim rynku powiewały czerwono-żółto-czarne flagi Mastercard Off Camera. Krakowski festiwal to 400 gości i ponad 30 tysięcy widzów na 250 projekcjach – w kinach, na Bulwarach Wiślanych, na dachach kamienic, na placu Szczepańskim. To spotkania z reżyserami, aktorami oraz interesujące sekcje odzwierciedlające trendy we współczesnym kinie. No i dwa konkursy – międzynarodowy i polski.
W programie festiwalu dużo było w tym roku opowieści obyczajowych, o rodzinie i relacjach bliskich sobie ludzi. Ale żyjemy w niespokojnym czasie i uwagę jurorów przykuły filmy, których autorzy mierzą się z najtrudniejszymi problemami współczesności – niepokojami, podziałami społecznymi, narastającym radykalizmem, losem emigrantów. Oba konkursy wygrali twórcy, którzy nie bali się prowokacji mogącej wyrwać widza z samozadowolenia.