„Pieśni Ireny” wysłuchała w środowy wieczór publiczność w auli poznańskiego uniwersytetu. Wystąpiła Orkiestra Symfoniczna Ra’anany pod dyrekcją Omera Wellbera oraz soliści – sopranistka Karin Shifrin oraz ośmioletni wokalista Shalev Menashe. Polskie wykonanie kompozycji Kobiego Oshrata „Pieśń Ireny” odbyło się zaledwie tydzień po światowej premierze w Izraelu.

Koncert stanowił zwieńczenie Dnia Judaizmu – cyklu imprez zorganizowanych w stolicy Wielkopolski przez miejscową gminę żydowską. Dedykowany został wszystkim, którzy w czasie wojny nieśli ratunek Żydom. W środę do grona przeszło 6 tysięcy Polek oraz Polaków odznaczonych medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata dołączyli nieżyjący już Leokadia i Kazimierz Srokowie. W czasie okupacji udzielili schronienia córce swoich znajomych – Felicji Bryn.

– Wielokrotnie, gdy rozmawiam ze Sprawiedliwymi, mówią mi, że to, co zrobili, było naturalne. A ja odpowiadam – z całym szacunkiem, nie zgadzam się z wami. W każdym społeczeństwie odważni są w mniejszości – podkreślał David Peleg, ambasador Izraela w Polsce.

Podczas uroczystości Irena Sendlerowa została uhonorowana też w nietypowy sposób. Holender Jan Ligthart wyhodował odmianę tulipanów, które będą nosić jej imię.

Irena Sendlerowa ocaliła podczas okupacji 2,5 tysiąca żydowskich dzieci. Była polską kandydatką do Pokojowej Nagrody Nobla. Patronat nad koncertem objęła "Rz".