Reklama

Czterech różnych gości

Kwartet Jazzpospolita to jeden z najmłodszych i najciekawszych zespołów na warszawskiej scenie. Brzmieniem nawiązuje do wrocławskiego Skalpela i chicagowskiego Tortoise.

Publikacja: 26.02.2011 04:31

Jazzpospolita brzmieniem nawiązuje do wrocławskiego Skalpela i chicagowskiego Tortoise

Jazzpospolita brzmieniem nawiązuje do wrocławskiego Skalpela i chicagowskiego Tortoise

Foto: Materiały Promocyjne

Przypisywany jest do nurtu nu jazzu, choć równie blisko im do avant popu, post rocka, ambientu czy avantgarde jazzu. Tak więc grupa inspiruje się wszystkim, zręcznie unikając zaszufladkowania.

Jazzpospolita powstała w 2008 roku z inicjatywy basisty Stefana Nowakowskiego i perkusisty Wojtka Oleksiaka, a po zmianach personalnych na stałe pozostali: gitarzysta Michał Przerwa-Tetmajer i grający na instrumentach klawiszowych Michał Załęski. Zadebiutowała koncertem w klubie Remont w kwietniu 2008 r.

Pierwszy okres działalności dokumentuje minialbum „Polished Jazz" wznowiony rok temu z dodatkiem remiksów i nowych utworów. Utwór tytułowy trafił na składankę „Jazz Lounge Cinema 4". W październiku 2010 r. ukazał się pierwszy pełny album „Almost Splendid" wydany przez wytwórnię Ampersand Records z Poznania.

„Nasze inspiracje są bardzo, ale to bardzo różne. Czasem wręcz zastanawiamy się, jak to możliwe, że czterech gości o tak odbiegających od siebie gustach muzycznych razem robi muzykę i gra koncerty. Lee „Scratch" Perry czy John Legend, Kurt Rosenwinkel czy Photek, Aleksander Skriabin czy Herbie Hancock – tak wyglądają spory, jak jedziemy w trasę i chcemy posłuchać muzyki" – czytamy w deklaracji programowej grupy.

Muzyka Jazzpospolitej zainteresuje przede wszystkim tych słuchaczy, których interesują nowe brzmienia i oryginalne aranżacje.

Reklama
Reklama

Jazzpospolita, klub Chłodna 25, Warszawa, ul. Chłodna 25, bilety: 15 zł, rezerwacje: tel. 22 620 24 13, sobota 26.02, godz. 20

 

Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama