Strach przed histerią
Kilka dni temu fanów Led Zeppelin zelektryzował pokazany na Facebooku zespołu czarny kwadrat ze słowem „pięć" utrzymanym w stylistyce charakterystycznej dla wszystkich albumów supergrupy, poczynając od... piątego „Houses of the Holy".
W krótkim czasie sześć i pół miliona internautów kliknęło w ikonę, rozpoczynając burzę mózgów, co też ów tajemniczy obraz może oznaczać.
Tropów było wiele. Zeppelini pierwsze cztery albumy zatytułowali kolejnymi liczbami — może się więc ukazać oznaczony piątką.
Zachodzono w głowę, czy na płycie znajdą się premierowe nagrania, co raczej jest mało prawdopodobne, ponieważ Robert Plant po występie w Londynie przeraził się powrotu zeppelinowskiej histerii i poświęcił się solowej karierze na czele zespołu Band of Joy.