Frankofonia to wspólnota państw posługujących się językiem francuskim, ale także i tych, w których wywarł on i nadal wywiera wpływ na kulturę, jak choćby w Rumunii. Dlatego też sztuka Frankofonii – tworzona w Europie, w obu Amerykach czy Afryce – jest tak różnorodna. A czy ma cechy wspólne? Odpowiedzi poszukajmy na tegorocznym festiwalu.
Centrum wydarzeń zostanie ulokowane w Warszawie, ale wiele imprez będzie powtarzanych w różnych miastach Polski. I tak na przykład startujący 3 marca przegląd filmowy „Frankofońskie rendez-vous" odbywać się się będzie w Kinie LAB w Centrum Sztuki Współczesnej-Zamku Ujazdowskim, ale wybrane na inaugurację belgijska komedia „Wspaniała" oraz grecka „Uranya", czyli opowieść o młodym chłopaku, który za wszelką cenę chce zdobyć telewizor, by obejrzeć lądowanie człowieka na księżycu, zostaną też pokazane m. in. w Łodzi, Gliwicach czy Pszczynie.
W kinie LAB dziesięć festiwalowych filmów będzie można oglądać w każdy wtorek. – Tytułu wybieraliśmy tak, by pokazać różnorodność geograficzną kinematografii frankofońskiej, ale i jej mocne strony, na przykład kanadyjską animację – mówi kurator przeglądu Michał Matuszewski. – I radzę wcześniej rezerwować bilety, bo w ubiegłych latach przegląd cieszył się dużym zainteresowaniem.
Najbardziej spektakularnym widowiskiem festiwalu będzie „Piaf! The Show", między 5 a 8 marca zostanie ono zaprezentowane w Krakowie (Hala ICE), Warszawie (Hala Ursynów), Łodzi (Wytwórnia) i Poznaniu (Sala Ziemi). Młoda francuska aktorka, Anne Carrere zaśpiewa przeboje Edith Piaf (w tym roku przypada setna rocznica jej urodzin), a cały spektakl składa się opowieść o życiu tej niezwykłej artystki.
Z recitalem piosenek francuskich wystąpi też Justyna Bacz, zagrają ponadto m. in. dwaj senegalscy muzycy, związani z Polską i bardzo u nas lubiani: Mamadou Diouf i Pako Sarr oraz waloński zespół folkowy Dalton Télégramme. Zobaczymy teatralną opowieść „Petit Pierre" o życiu Pierre'a Avezarda, niepełnosprawnego chłopca, który przy pomocy znalezionych kawałków metalu, puszek, drewna, zbudował wesołe miasteczko, a siłą napędową był zaś stary rower. Będzie też można spotkać się z autorką tej sztuki, kanadyjką Suzanne Lebeau. A polsko-francuska grupa pantomimiczna La Compagnie des Corps Bruts przygotowała spektakl „Petite, tu grandiras.. " (polski tytuł: „Dziewczynko, w końcu dorośniesz... ").