Reklama

Kiedy Knopfler pisał dla Turner

Album „Private Dancer" Tiny Turner ukazał się w rocznicowej wersji w 30-lecie premiery.

Aktualizacja: 24.05.2023 21:13 Publikacja: 15.07.2015 20:30

Tina Turner skończyła 76 lat. Nie ma muzycznych planów. Fot. Peter Lindbergh

Tina Turner skończyła 76 lat. Nie ma muzycznych planów. Fot. Peter Lindbergh

Foto: Archiwum

Gdyby ktoś z dzisiejszych fanów Tiny Turner znalazł się w listopadzie 1981 roku na warszawskim Torwarze – miałby minę niewesołą. Oto królowa rhythm and bluesa i muzyki soul śpiewała w ponurej i chłodnej hali upadającego PRL. Nie przypominała rozwibrowanej, roztańczonej i rozśpiewanej amerykańskiej gwiazdy, jaką odkrył Ike Turner. Spotkanie, które przyniosło rozkwit kariery, zamieniło się też w dramat Tiny, o czym dowiedzieliśmy się z opóźnieniem. Turner – muzyczny innowator – prywatnie okazał się damskim bokserem prześladującym i bijącym swoją żonę. Rozwód był koniecznością, ale Tina czuła się zagubiona zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.

Za odnowienie kariery Amerykanki odpowiedzialny był John Carter, który odkrył dla firmy Atlantic takich artystów jak Steve Miller Band i Bob Seger. Tina Turner postawiła na wolniejsze rytmy i ballady. Płyta „Private Dancer" usiana była przebojami, wśród których najważniejsze okazały się „What's Love Got to Do with It", „Better Be Good to Me", „Private Dancer", „Let's Stay Together". Ich magnetyczna siła, a także znakomita sprzedaż płyty, która rozeszła się w 30 mln egzemplarzy, sprawiła, że odbyło się aż 177 koncertów „Private Dancer Tour".

Czytaj więcej

Nie żyje Tina Turner

Największą popularność zdobyła kompozycja tytułowa autorstwa Marka Knopflera. Powstała z myślą o albumie Dire Straits „Love over Gold". Jednak Knopfler doszedł do wniosku, że powinna być śpiewana przez wokalistkę, i zdecydował się usunąć nagranie z ostatecznej wersji płyty. Przeleżało na półce dwa lata, a kiedy doszło do rejestracji wersji Tiny Turnej – Knopflera nie było w studiu. Wokalistce towarzyszyły jednak muzyczne asy. Partię gitary zagrał Jeff Beck, a saksofonu – Mel Collins z King Crimson. Popularność piosenka zawdzięczała również melancholijnemu teledyskowi. W rolę starzejącej się fordanserki, a może prostytutki, wcieliła się sama Turner.

Jako pierwsza zwróciła uwagę na płytę kompozycja „What's Love Got to Do with It". Zabawne, że piosenkę otrzymali wcześniej Cliff Richard i Donna Summer. Nie chcieli jednak jej wykonywać. Turner zapewniła kompozycji pierwsze miejsce na liście przebojów w Ameryce i Anglii. Z premedytacją sięgnęła po stary szlagier „Let's Stay Together" i wywindowała go na szczyt UK Charts w Anglii. Zinterpretowała też „Help" The Beatles – bodaj najsłynniejszą piosenkę o depresji.

Reklama
Reklama

„1984" skomponował dla Tiny David Bowie i stał się jednym z gości specjalnych tournée wokalistki. Jubileuszowe wydanie albumu przynosi między innymi koncertową wersję „Tonight" w wykonaniu duetu. A także „It's Only Love" zaśpiewane porywająco z Brianem Adamsem, który zagrał niezapomniany riff i solówkę.

Dziś Turner ma 76 lat i ostatnie informacje na jej temat dotyczą bardzo specyficznego show. Aby zyskać szwajcarskie obywatelstwo, wystąpiła przed rządową komisją, która przeegzaminowała ją ze znajomości niemieckiego i wiedzy na temat Szwajcarii. Występ przebiegł pomyślnie.

Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Kultura
Pierwsza artystka z niepełnosprawnością intelektualną z Nagrodą Turnera
Kultura
Karnawał wielokulturowości, który zapoczątkował odwilż w Polsce i na świecie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama