U2 chce znowu zagrać w Polsce

Chorzów jest na liście dziesięciu europejskich miast, w których zespół da koncerty w 2009 roku podczas trasy z nową płytą - ustaliła "Rzeczpospolita"

Aktualizacja: 30.10.2008 18:19 Publikacja: 29.10.2008 17:58

U2 wystąpiło w Chorzowie w 2005 roku

U2 wystąpiło w Chorzowie w 2005 roku

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Kiedy 5 lipca 2005 r. Irlandczycy grali na śląskim Stadionie Narodowym "New Year's Day" – przebój zainspirowany internowaniem Lecha Wałęsy w stanie wojennym – polska widownia zaskoczyła zespół happeningiem bez precedensu. Fani znajdujący się na płycie uformowali z czerwonych koszulek dolną część naszej flagi, siedzący zaś na trybunach – górną, z białych T-shirtów. To było specjalne podziękowanie za pamięć o nas w najtrudniejszych chwilach.

Muzycy byli poruszeni, po raz pierwszy przygotowano spektakl dla nich. Bono podziękował nam w swoim internetowym dzienniku. Teraz wpisał Chorzów do elitarnego grona dziesięciu miast Europy, w których U2 chce promować w 2009 r. najnowszy album. Ma być to show bez precedensu.

[srodtytul]Stadion w remoncie[/srodtytul]

Polski producent występu Irlandczyków Live Nation utrzymuje, że złożył dyrekcji Stadionu Narodowego propozycję zorganizowania koncertu w Chorzowie zaplanowanego na początek sierpnia i odpowiedź była pozytywna. Potem nieoczekiwanie miała się zmienić. – Od początku było wiadomo, że w lipcu zaczynamy przebudowę – odpowiada Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Narodowego. – Kompromis jest teoretycznie możliwy, ale dopiero na wiosnę, gdy zostanie wyłoniony wykonawca przebudowy.

– Powiedzmy, że dla nas nie wszystko jest takie oczywiste, ale nie chodzi o to, by się spierać, jest szansa na spotkanie i pozytywne rozwiązanie sprawy – powiedziała Marta Wnuczyńska z Live Nation.

Miejmy nadzieję, że U2 wystąpi w Chorzowie. Poprzednie tournée "Vertigo", które trwało od 2005 do 2007 r., przyniosło grupie 377 mln dolarów zysku.

[srodtytul]Opóźniona premiera[/srodtytul]

Już dziś wiadomo, że w przyszłym roku nie będzie ważniejszego albumu od tego, nad którym pracują Bono i koledzy. Po spektakularnym sukcesie płyty Coldplay "Viva la vida!", który do końca roku sprzeda się w 6 – 7 mln egzemplarzy, U2 zdecydowało o przełożeniu premiery swojego na wiosnę 2009 r. Oficjalnie Irlandczycy utrzymują, że chcą dopracować piosenki, wiadomo jednak, że nie chcą konkurować z zespołem Chrisa Martina, obawiając się porażki.

– Moglibyśmy wydać płytę w 2008 r., tym bardziej że uwielbiam szybko nagrywać, ale to zbyt proste – powiedział Bono. – Skomponowaliśmy 50 – 60 motywów, są wśród nich muzyczne diamenty i chcemy je starannie oszlifować. To musi być nasza najważniejsza płyta, ma być na niej najwięcej brzmieniowych innowacji.

Irlandczycy pracują z trzema najważniejszymi producentami rockowych albumów na świecie. Głównymi współautorami sukcesu U2 mają być jednak Brian Eno i Daniel Lanois. Eno wypromował m. in. The Talking Heads, pomagał Davidowi Bowiemu i wykreował nowe brzmienie U2 na przełomowych płytach zespołu: "Achtung Baby" i "Zooropa". Ostatnio całkowicie zmienił muzyczne oblicze Coldplay na "Viva la vida". Danielowi Lanois Bob Dylan zawdzięcza comeback pod koniec lat 90.

[srodtytul]Poszukiwanie natchnienia[/srodtytul]

– Zdecydowaliśmy, że Brian i Daniel będą również z nami komponować, bo taka współpraca jest bardziej owocna – powiedział The Edge, gitarzysta U2. – Chcemy zaproponować słuchaczom bardzo różnorodną płytę – piosenki mroczne, ciężkie – gitarowe, ale także pełne słońca.

Grupa nagrywała m.in. w Maroku z udziałem afrykańskich muzyków. Szukała natchnienia na World Sacred Music Festival, gdzie występują najlepsi wykonawcy muzyki etnicznej. Na płycie znajdzie się m.in. kompozycja "For Your Love" z gitarowym riffem, który określił jako jeden z najlepszych w swoim dorobku, ośmiominutowa kompozycja "Moment of Surrender" i "No Line on the Horizon".

Daniel Lanois rekomenduje uwadze fanów "The Cedars of Lebanon", zainspirowane Jimim Hendriksem. Bono zachwyca się kompozycją "If I Could Live My Life Again" nawiązującą do twórczości argentyńskiego pisarza Borgesa, a także "Love Is All We Have Left", przypominającą przeboje w stylu Franka Sinatry. Wymieniane wstępnie tytuły albumu to "For Your Love" i "No Line on the Horizon".

[ramka]www

Więcej o Bono i jego kolegach

[link=http://www.u2.com]www.u2.com[/link][/ramka]

Kiedy 5 lipca 2005 r. Irlandczycy grali na śląskim Stadionie Narodowym "New Year's Day" – przebój zainspirowany internowaniem Lecha Wałęsy w stanie wojennym – polska widownia zaskoczyła zespół happeningiem bez precedensu. Fani znajdujący się na płycie uformowali z czerwonych koszulek dolną część naszej flagi, siedzący zaś na trybunach – górną, z białych T-shirtów. To było specjalne podziękowanie za pamięć o nas w najtrudniejszych chwilach.

Muzycy byli poruszeni, po raz pierwszy przygotowano spektakl dla nich. Bono podziękował nam w swoim internetowym dzienniku. Teraz wpisał Chorzów do elitarnego grona dziesięciu miast Europy, w których U2 chce promować w 2009 r. najnowszy album. Ma być to show bez precedensu.

Pozostało 82% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"