Cyklem recitali Krystian Zimerman przypomniał publiczności Europy i Ameryki, że należy do największych pianistów ostatniego ćwierćwiecza, nabiera rozpędu kariera Rafała Blechacza.
Kolejną nominację do Grammy zdobyli Antoni Wit i Henryk Wojnarowski z orkiestrą i chórem Filharmonii Narodowej za płytę z utworami Szymanowskiego. Terenem szczególnej ekspansji Polaków stał się jednak teatr operowy.
Dobre recenzje zyskała włosko-hiszpańska produkcja „Samsona i Dalili” Michała Znanieckiego. Wydarzeniem festiwali w Edynburgu i Petersburgu był „Król Roger” Szymanowskiego w inscenizacji Mariusza Trelińskiego (to zmodyfikowana wersja jego przedstawienia z Opery Wrocławskiej z 2007 r.). Ogromne dyskusje wzbudził odbiegający od tradycji „Parsifal” Wagnera, którego w Operze Paryskiej przygotował Krzysztof Warlikowski. A reżyserskie mistrzostwo pokazał on we wstrząsającej „Medei” Cherubiniego w Theatre la Monnaie w Brukseli.
Za reżyserami podążają śpiewacy. Ewa Podleś powróciła po 24 latach na scenę Metropolitan Opera w Nowym Jorku i całkowicie zdominowała spektakle „Giocondy” Ponchiellego.
Uznaniem cieszą się Mariusz Kwiecień i Andrzej Dobber. Piotr Beczała nieustannie otrzymuje entuzjastyczne recenzje, a po występie 30-letniej Aleksandry Kurzak w londyńskiej Covent Garden brytyjscy krytycy zgodnie pisali, że była największą gwiazdą w „Matildzie di Shabran” Rossiniego. W jej cieniu pozostał nawet słynny tenor Juan Diego Florez.