Najbardziej prestiżową nagrodę muzyczną przyznaje środowisko skupione w Akademii Fonograficznej, działającej przy Związku Producentów Audio-Video. Takim uroczystościom towarzyszą zazwyczaj wielkie słowa, które mają wzmocnić rangę wieczoru. Jednak tym razem naprawdę mamy do czynienia z przełomem. Świadczą o tym nominacje dla nowych twarzy polskiego show-biznesu.
Najwięcej – osiem, otrzymała Ania Dąbrowska (na zdjęciu powyżej) za album „W spodniach czy w sukience”. Na drugim miejscu uplasowali się Maria Peszek z siedmioma nominacjami za płytę „Maria Awaria” oraz debiutancki projekt Czesław Śpiewa. Grupa Coma może się pochwalić sześcioma nominacjami za płytę „Hipertrofia”. Pominięta za to może się czuć Maryla Rodowicz. Nagrała znakomitą i bestsellerową płytę „Jest cudnie” wypieszczoną przez Andrzeja Smolika. I nie dostała żadnej nominacji. Takie są prawa demokratycznego głosowania.
Tytuł wokalistki roku mają szansę otrzymać: Ania Dąbrowska, Dorota Miśkiewicz, Natu, Maria Peszek i Katarzyna Nosowska. Natomiast Piotr Cugowski, Piotr Kupicha, Maciej Maleńczuk, Czesław Mozil (na zdjęciu) i Piotr Rogucki są nominowani w kategorii – wokalista roku.
W kategorii – kompozytor roku zmierzą się Acid Drinkers, Ania Dąbrowska, Piotr Kupicha, Andrzej Smolik i Wojciech Waglewski. O tytuł najlepszego autora oprócz Dąbrowskiej i Waglewskiego rywalizować będą także Kapela Ze Wsi Warszawa, L.U.C. i Maria Peszek. Piosenkę roku wybiorą telewidzowie w głosowaniu przez esemesy.
Jak co roku Akademia Fonograficzna uhonorowała muzyków i twórców szczególnie zasłużonych dla polskiej kultury. Złotego Fryderyka za całokształt osiągnięć artystycznych przyznano Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu, Krzysztofowi Pendereckiemu, Zbigniewowi Namysłowskiemu i Jerzemu Połomskiemu.