Sytuacja stawała się krytyczna. Na całym świecie koncerty poza stadionami odbywają się w wielofunkcyjnych halach o zmiennej geometrii i architekturze wnętrz, przeznaczonych dla 15 – 17 tysięcy widzów.
[wyimek]Z powodu braku odpowiednio dużej hali nie odbył się w Polsce m.in. koncert Phila Collinsa [/wyimek]
Właśnie w takich obiektach goszczą najważniejsze imprezy muzyczne w naszej części Europy – w Berlinie, Pradze, Wiedniu, a także w Budapeszcie.
[srodtytul]Koniec z prowizorką[/srodtytul]
– Skończyły się czasy, gdy organizacja koncertów ograniczała się do ustawienia sceny, świateł i nagłośnienia – mówi Sławek Pakos z TicketPro Polska. – Największe współczesne gwiazdy przygotowują widowiska, które są skomplikowaną produkcją i można je pokazać tylko w nowoczesnych arenach. Współtworzą je bowiem najnowsze multimedialne technologie, gigantyczne ekrany, a nagłośnienie, oświetlenie i elementy scenografii instalowane są pod sklepieniem.