Filharmonia śpiewa bossa novę

Brazylijska wokalistka i pianistka Tania Maria pokazała nam atrakcyjne oblicze bossa novy nasyconej jazzem

Publikacja: 29.09.2009 01:53

Tania Maria do jazzowych utworów wprowadziła brazylijskiego ducha

Tania Maria do jazzowych utworów wprowadziła brazylijskiego ducha

Foto: Fotorzepa, Marek Dusza m.d. Marek Dusza

Jej koncert w Filharmonii Narodowej zatytułowany „The Brazilian Touch of Jazz” zgromadził miłośników rozkołysanych rytmów rodem z melodii lekkich jak piórko.

Tania Maria była trzecią z legendarnych diw piosenki brazylijskiej, którą zaprosił do Polski promotor Ery Jazzu Dionizy Piątkowski. Podkreślę, że artystką najmniej znaną i występującą u nas wcześniej bodaj tylko raz, na festiwalu w Świdniku. W warszawskiej filharmonii zaprezentowała się najlepiej jak mogła, wykonując klasyczne kompozycje bossa novy i własne utwory pochodzące z jej albumu „Intimidade” wydanego cztery lata temu.

Już na wstępie zagrała instrumentalny utwór „Essential” silnie nasycony jazzowymi akordami i harmoniami. Było je również słychać w standardach bossa novy, jak choćby „Agua de Beber” Jobima. Zaskoczeniem mógł być latynoski przebój „Besame Mucho”, wcale nie kojarzony z Brazylią. Ale Tania Maria wykorzystała go tylko jako przerywnik, pokazując, że nawet z prostej piosenki zrobi jazzowy temat.

W każdym utworze kipiała energią, ale kiedy przyszedł czas na balladę, zaśpiewała ją z tak przejmującą nostalgią, że cała sala posmutniała. Nie na długo, bo kolejne rytmiczne kompozycje wyrwały słuchaczy z zadumy. Na koniec zaintonowała sztandarowy przebój z brazylijskiego repertuaru „Aquarela do Brasil” Aryego Barroso i postanowiła wciągnąć publiczność do wspólnego śpiewania.

Zrazu szło jej to opornie, ale powiedziała, że nie ma dla niej znaczenia, czy śpiewamy czysto, z większym zaangażowaniem, czy od niechcenia, każda wersja będzie jej się podobać. I wtedy chóralny, choć subtelny, śpiew wypadł najlepiej. Ta próba nawiązania kontaktu ze słuchaczami tak się wszystkim spodobała, że Tania Maria musiała bisować i było widać, że sprawiło jej to ogromną przyjemność.

Lata świetności ma już za sobą, ale pozostała artystką, która potrafi oddać ducha bossa novy bardziej sugestywnie niż reprezentantki młodego pokolenia, jak choćby znana nam Bebel Gilberto.

Jej koncert w Filharmonii Narodowej zatytułowany „The Brazilian Touch of Jazz” zgromadził miłośników rozkołysanych rytmów rodem z melodii lekkich jak piórko.

Tania Maria była trzecią z legendarnych diw piosenki brazylijskiej, którą zaprosił do Polski promotor Ery Jazzu Dionizy Piątkowski. Podkreślę, że artystką najmniej znaną i występującą u nas wcześniej bodaj tylko raz, na festiwalu w Świdniku. W warszawskiej filharmonii zaprezentowała się najlepiej jak mogła, wykonując klasyczne kompozycje bossa novy i własne utwory pochodzące z jej albumu „Intimidade” wydanego cztery lata temu.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla