Pogorszenie nastrojów na globalnych rynkach sprawiło, że w środę inwestorzy mniej łaskawym okiem spoglądają na złotego, co skutkuje jego osłabieniem względem najważniejszych walut. Najmocniej złoty tracił w odniesieniu do dolara, który przed południem poszybował w górę do 3,68 zł. Mniej zauważalne zwyżki notuje euro, które umocniło się do 4,26 zł. Więcej kosztuje także frank szwajcarski, który zwyżkował do 4,56 zł.

Czytaj więcej

Złoty stabilny mimo lepszych wieści z krajowej gospodarki

Dolar korzysta ze słabości euro

Za kłopotami złotego stoją przede wszystkim czynniki globalne. Na drodze krajowej waluty  po raz kolejny stanął dolar, który na fali rosnącej awersji do ryzyka w ostatnich dniach wrócił do łask inwestorów i odzyskał moc. To w dużej mierze efekt pogłębiającego się kryzysu politycznego we Francji, który nie pozostaje bez wpływu na euro. Notowania pary EURUSD w środę przed południem mocniej zanurkowały, schodząc do poziomu 1,16. – Gdy mogło się już wydawać, że ostatnia szansa na mocniejszego dolara w postaci jastrzębiego szefa Fed została zaprzepaszczona, tydzień rozpoczynamy od wyraźnych spadków na parze EURUSD. Nie jest to jednak efekt zwrotu w oczekiwaniach na decyzje Fed, ale komplikacje po naszej stronie Atlantyku, a dokładniej nasilający się kryzys polityczny we Francji – wskazuje w komentarzu porannym Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.