Notowania polskiej waluty wspierają dobre nastroje na świecie. Jednocześnie widać rozczarowanie, które przyniosły najnowsze dane o sprzedaży detalicznej, które równoważy pozytywny efekt słabszego dolara na globalnym rynku. Przed południem złoty nieznacznie umocnił się w stosunku do dolara, za którego płacono ok. 3,59 zł. Jednocześnie nieco więcej kosztowało euro, osiągając poziom ok. 4,21 zł.
Dynamika sprzedaży detalicznej rozczarowała
W godzinach porannych krajowa waluta była nieco mocniejsza na tle euro i dolara, ale nastroje wokół niej schłodziły słabsze od oczekiwań najnowsze dane o sprzedaży detalicznej za listopad. Licząc rok do roku, wzrost na poziomie 3,1 proc. wypadł poniżej szacunków ekonomistów. Z kolei w ujęciu miesięcznym nastąpił spadek o 3,3 proc. Słabsze od prognoz dane o sprzedaży ostudziły nadzieje na efektowną dynamikę krajowego PKB w IV kwartale. – Ostatnie publikowane w tym roku ważne dane z gospodarki realnej lekko rozczarowały – dynamika sprzedaży detalicznej spowolniła w listopadzie do 3,1 proc. r./r. (konsensus rynkowy zakładał 3,9 proc.) z 5,4 proc. w poprzednim miesiącu. Polski PKB wciąż stoi głównie konsumpcją – komentują ekonomiści Banku Pekao. – Cieszy utrzymująca się wysoka sprzedaż dóbr trwałych, m.in. sprzedaż mebli, RTV, AGD, notując r./r. 16,6 proc. wzrostu w listopadzie – dodają.