Reklama

Kulturalny impas nad Wisłą

Rozpoczęcie sezonu kulturalnego tuż-tuż, a nad rzeką posucha. I niewiele się zmieni. Ratusz wycofał się z organizacji drugiej edycji czteromiesięcznego Festiwalu Sztuki nad Wisłą Przemiany.

Publikacja: 05.05.2010 11:18

Zeszłoroczny festiwal pokazał, jak bardzo potrzebne jest miejsce spotkań nad Wisłą. Jednym z nich by

Zeszłoroczny festiwal pokazał, jak bardzo potrzebne jest miejsce spotkań nad Wisłą. Jednym z nich była barka „TransFORM”, która nad rzekę powróci

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Festiwal miał rozpocząć się w połowie maja. Jednak o jego losach przesądził zbyt późno ogłoszony konkurs na organizatorów, który nie został rozstrzygnięty.

[srodtytul]Koordynator na cito![/srodtytul]

Impreza stanęła pod znakiem zapytania już na początku kwietnia. Ratusz odrzucił wtedy wnioski organizacji pozarządowych: Stowarzyszenia Edukacji i Postępu STEP, fundacji Ja Wisła i fundacji Do Dzieła!, które przygotowały programy działań kulturalnych nad rzeką.

– Wszystkie były niekompletne – tłumaczy Tomasz Andryszczyk, rzecznik urzędu.

Urzędnicy zaczęli więc naprędce szukać alternatywy. Jeszcze zanim oficjalnie poinformowali o unieważnieniu konkursu, próbowali scedować koordynację festiwalu na jedną z podlegających im instytucji. Pod ścianą postawieni zostali: Nowy Teatr, teatr Studio oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Reklama
Reklama

Studio opracował własny program, a Nowy – przy poparciu MSN – w prace zaangażował dwie z odrzuconych w konkursie organizacji. Porozumienia jednak nie udało się osiągnąć.

– Ich oferty są ciekawe, ale znacznie przeszacowane, nie odzwierciedlają realnych kosztów – twierdzi Andryszczyk.

[srodtytul]Będzie lepiej. Za rok[/srodtytul]

O jakich realnych kosztach mowa? Nie wiadomo, bo choć miasto najpierw przeznaczyło na Przemiany 2 mln zł, to w rozmowach z teatrami kilkakrotnie zmieniało szacunki.

– Zamknęliśmy w jednym projekcie propozycje dwóch organizacji i kilka nowych wydarzeń. Koszt wyniósł 1,5 mln zł, więc i tak mniej, niż planowano w konkursie. Gdzie tu przeszacowanie? – zastanawia się Katarzyna Sołtysiak z Do Dzieła!, która wraz z Ja Wisła uczestniczyła w pracach Nowego Teatru.

Wobec impasu ratusz z propozycją koordynacji nadwiślańskich działań zgłosił się ostatnio do Centrum Nauki Kopernik. To nierealne – usłyszał.

Reklama
Reklama

– Mamy już swoje plany – tłumaczy Aneta Prymaka z otwieranego jesienią na Powiślu CNK i dodaje, że centrum chętnie zajmie się koordynacją, ale... w przyszłym roku.

– Tegoroczny konkurs ukazał słabość struktur organizacji pozarządowych. W 2011 roku powierzymy festiwal instytucji, która ma zaplecze merytoryczne i strukturalne – deklaruje Andryszczyk, zaprzeczając tym samym idei festiwalu, który w zamyśle miał być robiony przez środowiska pozarządowe.

[srodtytul]A jak nie Wisła, to Praga[/srodtytul]

Organizacje, które chcą działać nad rzeką, nie dają jednak za wygraną. I w miarę możliwości same dbają o realizację miejskiej dewizy „twarzą do Wisły”.

– Ze względu na mały budżet nasze działania będą mieć nieco inną formułę niż w ubiegłym roku, ale nad rzekę wrócimy – mówi Klara Kopcińska, szefowa STEP. Stowarzyszenie tak jak w ubiegłym sezonie w okolicach pomnika Syrenki organizuje cykl wydarzeń „TransFORM”. Początek zaplanowano na 15 maja.

– Dostaliśmy pieniądze z Ministerstwa Kultury na działania edukacyjno-warsztatowe. Koncertów będzie zaledwie kilka, ale za to powstanie dostępne dla wszystkich miejsce odpoczynku – mówi Kopcińska i dodaje, że już zwróciła się z prośbą o wyjaśnienie sytuacji z Przemianami do prezydent stolicy. – Nie podoba nam się nietransparentny sposób wydawania środków publicznych – mówi krótko.

Reklama
Reklama

Broni nie złoży też fundacja Do Dzieła! – Z pomocą sponsorów stworzymy miasteczko festiwalowe – miejsce m.in. koncertów i spotkań literackich. Jeśli po tych wszystkich zawirowaniach uda się nam to zrobić, to pewnie nazwiemy je „Cud nad Wisłą” – mówi Sołtysiak.

Żagle chce zwinąć za to Ja Wisła, która od lat działa nad rzeką.

– Mamy dość – mówi Przemek Pasek, szef fundacji.

A jak ratusz chce animować Wisłę? – Część zarezerwowanych na festiwal pieniędzy przeznaczymy na małe „wiślane” granty – mówi Andryszyk.

W planach miasta są też pojedyncze wydarzenia takie jak Święto Wisły czy Wianki.

Reklama
Reklama

Budżet Przemian ma zaś zasilić m.in. konkurs architektoniczny na centrum kultury przy ul. Grochowskiej. Szczegóły mają być znane w tym tygodniu.

Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama