Na nowej płycie „My One and Only Love" Robert Majewski zagrał z wrażliwością nastrojowe standardy wyrażające najpiękniejsze z uczuć. Do nagrań zaprosił światowe sławy: pianistę Bobo Stensona, kontrabasistę Palle Danielssona i perkusistę Joeya Barona.
Stenson i Danielsson to członkowie legendarnego, „europejskiego" kwartetu Keitha Jarretta i Jana Garbarka z lat 70. Baron jest podporą znakomitych amerykańskich zespołów, ostatnio gra także z Tomaszem Stańką.
Stłumione brzmienie trąbki skrzydłówki Roberta Majewskiego doceniło już wielu. Potrafi grać tradycyjnie z Old Timersami i nowocześnie z grupą Bel Air. Ale jazzowych ballad słucha się z największą przyjemnością, kiedy nie trzeba się zastanawiać nad stylami, a muzyka sączy się powoli. I taki jest ten album.
Robert Majewski sięgnął po znane amerykańskie standardy, m.in. „When I Fall in Love", „Body and Soul" i „Never Let Me Go". Ich melodie są wyzwaniem, bo nie sztuka zagrać temat, potem trzeba go wzbogacić ciekawą improwizacją wypływającą z własnych uczuć i przeżyć. Dlatego najlepiej interpretują ballady muzycy doświadczeni, a Majewski z pewnością do nich należy.
Łagodność fraz jego trąbki jest zniewalająca, a kiedy melodię podkreślają powolne, oszczędne akordy fortepianu Stensona, można się poczuć w siódmym niebie. Znany z ekspresyjnej gry Joey Baron ledwo muska czynele szczoteczkami, ale razem z Danielssonem daje wyrazistą podstawę rytmiczną. Dzięki nim muzyka pulsuje w rytm bijącego serca.