Reklama
Rozwiń
Reklama

Jazz świetnie nadaje się do miłosnych westchnień

Ballady w wykonaniu trębacza Roberta Majewskiego i gwiazd zachwycą brzmieniem, zauroczą nastrojem

Publikacja: 25.02.2011 00:36

Robert Majewski My One and Only Love ZAiR, 2011

Robert Majewski My One and Only Love ZAiR, 2011

Foto: Rzeczpospolita

Na nowej płycie „My One and Only Love" Robert Majewski zagrał z wrażliwością nastrojowe standardy wyrażające najpiękniejsze z uczuć. Do nagrań zaprosił światowe sławy: pianistę Bobo Stensona, kontrabasistę Palle Danielssona i perkusistę Joeya Barona.

Stenson i Danielsson to członkowie legendarnego, „europejskiego" kwartetu Keitha Jarretta i Jana Garbarka z lat 70. Baron jest podporą znakomitych amerykańskich zespołów, ostatnio gra także z Tomaszem Stańką.

Stłumione brzmienie trąbki skrzydłówki Roberta Majewskiego doceniło już wielu. Potrafi grać tradycyjnie z Old Timersami i nowocześnie z grupą Bel Air. Ale jazzowych ballad słucha się z największą przyjemnością, kiedy nie trzeba się zastanawiać nad stylami, a muzyka sączy się powoli. I taki jest ten album.

Robert Majewski sięgnął po znane amerykańskie standardy, m.in. „When I Fall in Love", „Body and Soul" i „Never Let Me Go". Ich melodie są wyzwaniem, bo nie sztuka zagrać temat, potem trzeba go wzbogacić ciekawą improwizacją wypływającą z własnych uczuć i przeżyć. Dlatego najlepiej interpretują ballady muzycy doświadczeni, a Majewski z pewnością do nich należy.

Łagodność fraz jego trąbki jest zniewalająca, a kiedy melodię podkreślają powolne, oszczędne akordy fortepianu Stensona, można się poczuć w siódmym niebie. Znany z ekspresyjnej gry Joey Baron ledwo muska czynele szczoteczkami, ale razem z Danielssonem daje wyrazistą podstawę rytmiczną. Dzięki nim muzyka pulsuje w rytm bijącego serca.

Reklama
Reklama

Majewski dodał  dwa polskie standardy: „Ballad for Bernt" Krzysztofa Komedy z „Noża w wodzie" i „Nie budźcie mnie" Jerzego Wasowskiego. Kompozycja Komedy to już prawdziwy modern jazz, a w wykonaniu kwartetu majstersztyk z kapitalnymi solówkami. A „Nie budźcie mnie" przesycona jest  niesłychanie pięknym liryzmem.

 

Kultura
Nagroda Turnera dla artystki w spektrum autyzmu. Dzięki Nnenie pęknie szklany sufit?
Kultura
Waldemar Dąbrowski znowu na czele Opery, tym razem w Szczecinie
Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama