Muzyczny Festiwal w Łańcucie, obchodzący w tym roku swoje 50-lecie, jest niewątpliwie doskonałą wizytówką regionu Podkarpacia zarówno w Europie, jak i na świecie.
Początkowa idea stworzenia prestiżowej imprezy, na którą byliby zapraszani najlepsi wirtuozi z kraju i zagranicy, sprawiła, że dziś mamy do czynienia z festiwalem, który wyróżnia się na tle innych tego typu imprez w Polsce, tym samym niezwykle promując zarówno miasto Łańcut, jak i cały region. Urok miejsca festiwalowych koncertów – Zamek w Łańcucie – jedna z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych rezydencji arystokratycznych w Polsce – sprawia, że klimat spotkań z muzyką jest tym bardziej niepowtarzalny.
Ogromny szacunek oraz wyrazy uznania należą się organizatorom festiwalu, którzy niezmiennie od wielu lat dbają, aby dostęp do festiwalowych spotkań i koncertów był coraz szerszy. Jestem dumna, gdy na forum Parlamentu Europejskiego mogę poszczycić się wydarzeniem, które swoją rangą oraz poziomem dorównuje najlepszym festiwalom muzyki kameralnej w Europie i na świecie. Mój niezwykle osobisty stosunek do tego wydarzenia wynika również z faktu, iż od lat śledzę oraz wspieram jego rozwój. Festiwal w Łańcucie już dawno stał się muzycznym świętem w regionie, ale ważne jest, aby nie wyczerpywał on działań kulturalnych w naszym województwie. Konieczne jest budowanie więzi pomiędzy przybywającymi na festiwal artystami a tymi działającymi lokalnie, co może zaowocować kolejnymi interesującymi projektami.