Polska muzyka w TVP 2 w cyklu „Miłosz Sounds”

Z poezją noblisty zmierzyli się najlepsi młodzi kompozytorzy. Efekty poznamy w nowym cyklu telewizyjnej Dwójki

Publikacja: 19.01.2012 23:55

Amerykanie z Bang on a Can All-Stars w utworze Jagody Szmytki (fot.Tomasz Wiech/Sacrum Profanum)

Amerykanie z Bang on a Can All-Stars w utworze Jagody Szmytki (fot.Tomasz Wiech/Sacrum Profanum)

Foto: __Archiwum__

Cykl nazywa się „Miłosz Sounds" i startuje w niedzielę o godz. 23.15. Przez pięć kolejnych tygodni słuchać będziemy utworów inspirowanych twórczością Czesława Miłosza. To również pierwsza od wielu lat tak ambitna prezentacja najnowszej muzyki polskiej podjęta przez telewizję publiczną.

Sam projekt narodził się na krakowskim festiwalu Sacrum Profanum. Z okazji Roku Miłosza zamówiono u pięciu kompozytorów specjalne utwory. Prawykonania odbyły się podczas wrześniowej edycji festiwalu. Telewidzowie zobaczą rejestracje tych koncertów.

Zaproszenie z Krakowa przyjęli Aleksandra Gryka, Jagoda Szmytka, Agata Zubel i Wojciech Ziemowit Zych. Mają po trzydzieści parę lat i należą do czołówki nowej generacji kompozytorskiej. Piąty jest Paweł Mykietyn: najstarszy (rocznik 1971), ale i najbardziej znany szerokiej publiczności, także dzięki m.in. muzyce do spektakli Krzysztofa Warlikowskiego.

Ich utwory nie są okolicznościowym hołdem dla Miłosza. Każdy z twórców przyznaje, że festiwalowe zamówienie okazało się trudne. – Początkowo odmówiłem – przyznaje Paweł Mykietyn. – Uważałem, że napisanie muzyki do tej wielkiej literatury jest niemożliwe.

– Czytając wiersze Miłosza – uważa Wojciech Zych – nie odniosłem wrażenia, aby miał on dla niej jakieś szczególne zrozumienie czy był na nią szczególnie wrażliwy. Jego poezja jest mało muzyczna w swojej frazie.

Nikt nie skomponował typowego utworu wokalnego, w którym poetyckiemu tekstowi dodał muzykę. Najbliższy takiej wersji pozostał Paweł Mykietyn, który dwa wiersze Miłosza powierzył wybitnym aktorom: Mai Ostaszewskiej oraz Zygmuntowi Malanowiczowi. Ich recytacji rozbitej na pojedyncze frazy i momentami przetwarzanej komputerowo towarzyszą w tle oszczędne – niczym szmer – dźwięki instrumentów.

„Miłosz Sounds", który w TVP 2 rozpocznie się w niedzielę od utworu Mykietyna, jest więc przede wszystkim prezentacją twórczych zainteresowań młodych kompozytorów. Obejrzenie całego cyklu w Dwójce daje okazję poznania, kto i jaką muzykę tworzy w Polsce w XXI wieku.

Dodatkową atrakcją koncertów zrealizowanych w krakowskich wnętrzach poprzemysłowych jest udział świetnych wykonawców. Zaproszono najlepsze zespoły ze świata specjalizujące się w interpretacji muzyki najnowszej: London Sinfoniettę, niemiecki Ensemble Modern, austriacki Klangforum Wien czy amerykański Alarm Will Sound.

Projekt „Miłosz Sounds" powstał we współpracy z Narodowym Instytutem Audiowizualnym, który niebawem udostępni te utwory w swej internetowej „NInATECE", zamierza je również wydać na płytach.

Cykl nazywa się „Miłosz Sounds" i startuje w niedzielę o godz. 23.15. Przez pięć kolejnych tygodni słuchać będziemy utworów inspirowanych twórczością Czesława Miłosza. To również pierwsza od wielu lat tak ambitna prezentacja najnowszej muzyki polskiej podjęta przez telewizję publiczną.

Sam projekt narodził się na krakowskim festiwalu Sacrum Profanum. Z okazji Roku Miłosza zamówiono u pięciu kompozytorów specjalne utwory. Prawykonania odbyły się podczas wrześniowej edycji festiwalu. Telewidzowie zobaczą rejestracje tych koncertów.

Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla