W ciągu 24 godzin od pierwszej prezentacji działających urządzeń ponad pięć tysięcy klientów zamówiło PonoPlayer wpłacając zaliczki wartości 1,6 mln dolarów za pośrednictwem strony kickstarter.com. Dziś jest to kwota ok. 4 mln dolarów, a liczba potencjalnych użytkowników odtwarzacza dochodzi do 12 tys. To efekt relacji z SXSW Music, Film + Interactive Festival w Austin Convention Center, które obiegły wszystkie portale muzyczne. Przyczyniła się do tego także kampania promocyjna z udziałem wielu znanych muzyków m.in. Stinga, Norah Jones, Eddiego Veddera, Toma Petty'ego i Jacka White'a. - Jestem zszokowany. Nigdy wcześniej nie słyszałem tak brzmiącej muzyki - powiedział Marc Ford z grupy The Black Crowes po wysłychaniu muzyki z PonoPlayera.
- Ciekawi jesteśmy, jak długo potrwa ta gorączka związana z Pono - skomentował ogromne zainteresowanie Neil Young. To oznacza, że istnieje ogromne zapotrzebowanie na naszą ofertę. Jest wiele osób, które pamiętają, jak dobrze może brzmieć muzyka.
PonoPlayer nie jest zwykłym odtwarzaczem plików muzycznych. Jako jeden z nielicznych na rynku oferuje możliwość odtwarzania plików wysokiej rozdzielczości 24 bity i częstotliwości próbkowania 96, 176 i 192 kHz. PonoPlayer, który ma kosztować 399 dolarów (z pamięcią 128 GB) dołączy do urządzeń firm HiFiMan i Astell & Kern, które już są dostępne.
Kiedy kilkanaście lat temu rynek opanowały cyfrowe odtwarzacze plików MP3 Neil Young głośno krytykował iPoda i ITunes.
- Moim celem jest uratowanie sztuki, której poświęciłem moje 5o lat. Żyjemy w erze cyfrowej i niestety, degradujemy naszą muzykę, zamiast ją udoskonalać - zapewniał Young.