Rozmowy w cieniu przeszłości

Tusk – Putin: Spór o historię zdominował spotkanie premierów Polski i Rosji. Obaj zapowiadają jednak poprawę stosunków

Publikacja: 02.09.2009 02:58

Władimir Putin i Donald Tusk spacerowali po sopockim molo. Niezaplanowana wcześniej przechadzka miał

Władimir Putin i Donald Tusk spacerowali po sopockim molo. Niezaplanowana wcześniej przechadzka miała rozładować atmosferę

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Wittman Piotr Wittman

Spotkanie Donalda Tuska i Władimira Putina w Sopocie zaczęło się od półgodzinnego spaceru po sopockim molo. Według „GW” premierzy porozumiewali się mieszaniną rosyjskiego, angielskiego i niemieckiego. Niezaplanowana wcześniej przechadzka miała rozładować atmosferę przed oficjalnymi rozmowami bilateralnymi. Ale gdy politycy zasiedli naprzeciw siebie w hotelu Sheraton, już po pierwszych słowach stało się jasne, że nie unikną sporów o historię.

Szef polskiego rządu zapowiadał, że chce lepszych stosunków z Rosją, ale przeszłość nie może się stać ich zakładnikiem. – Mądre i uczciwe potraktowanie prawdy o tej wojnie będzie sprzyjać dobrym stosunkom polsko-rosyjskim – przekonywał Tusk na początku rozmowy.

Putin nazwał 1 września 1939 roku „najbardziej straszliwą datą w historii całego świata”, ale sugerował, że także Polska uczyniła błędy, które doprowadziły do tej tragedii.

Nie odciął się tym samym od trwającej od kilku tygodni w Rosji kampanii sugerującej, że Polska sama przyczyniła się do wybuchu II wojny i niesłusznie oskarża Rosję o napaść. – Powinniśmy zrozumieć, dlaczego do tej tragedii doszło, i po zrozumieniu tego powinniśmy iść do przodu – podkreślał Putin.

Po spotkaniu na konferencji prasowej obaj politycy próbowali wykonywać pozytywne gesty pod swoim adresem. Putin mówił o szacunku dla polskich żołnierzy, a Tusk podkreślał, że Polacy nie zapominają, ile krwi Rosjanie przelali podczas wojny. Jednak sprowokowany pytaniami dziennikarzy szef rosyjskiego rządu przestał się bawić w dyplomację.

– My w Rosji widzimy, że podejmowane są stałe, uporczywe próby stworzenia wrażenia, że II wojna światowa była możliwa wyłącznie dzięki paktowi Ribbentrop-Mołotow – mówił Putin. Jak twierdzi, pakt był zaledwie konsekwencją wcześniejszych porozumień: polsko-niemieckiego z 1934 roku, o nieagresji z czołowymi mocarstwami Europy i monachijskiego z 1938 roku.

– Dzień później polski rząd zgłosił ultimatum wobec Czechosłowacji i Polska wprowadziła swoje oddziały na jej terytorium, okupując dwa obwody – przekonywał rosyjski premier. – Wszyscy popełniali błędy. A jeżeli ktoś stawia sobie za cel wyszukać w tej starej i zapleśniałej bułeczce jakieś swoje rodzyneczki, a całą pleśń pozostawić komuś innemu, nic dobrego z tego nie wyjdzie – dodał.

Tusk podkreślał, że pakt Ribbentrop-Mołotow i mord w Katyniu to „fakty, które można różnie oceniać, ale których nikt nie może unieważnić”.

Polski premier zapewnił, że razem z Putinem akceptują ustalenia Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych, która ma wyjaśnić najboleśniejsze sprawy ze wspólnej historii, oddzielając je od bieżącej polityki. Ale pytanie dziennikarzy o udostępnienie rosyjskich archiwów w sprawie zbrodni katyńskiej zirytowało rosyjskiego premiera. – W międzynarodowej praktyce istnieje jedna zasada w takich przypadkach: wszystkie działania tego typu realizowane są na zasadach wzajemności – oświadczył. – Akceptuję propozycję, aby wzajemność była tutaj poszanowana – mówił Tusk.

Polski premier spotkał się wczoraj z premierami Białorusi i Szwecji, która przewodniczy w tym półroczu UE. Z Frederikiem Reinfeldtem rozmawiał m.in. o bezpieczeństwie energetycznym i pakiecie klimatycznym.

Choć ukraińska strona informowała, że nie dojdzie do spotkania Donalda Tuska z szefową rządu Ukrainy Julią Tymoszenko, rozmowy jednak się odbyły.

[ramka][i]Opinia[/i]

[b] prof. Zdzisław Krasnodębski, socjolog, filozof:[/b]

Generalnie jestem zawiedziony i rozczarowany tym, co się stało na Westerplatte. Szczególnie zaś tym, co powiedział tam premier Rosji Władimir Putin.

Przede wszystkim nie powiedział ani słowa o Katyniu.

Co prawda przyznał, że jego kraj paktował z Hitlerem, i to wyraźnie potępił, jednak od razu nałożył to na ogólny kontekst historyczno-polityczny. Raziło mnie, gdy mówił o zasługach Rosjan dla wyzwolenia. Gdyby rzeczywiście to było wyzwolenie, potem nie byłaby przecież potrzebna „Solidarność”. Uważam za to, że doskonałe wystąpienie miał prezydent Lech Kaczyński. To bodaj jedyne znaczące politycznie wystąpienie, jakie zostało wygłoszone na Westerplatte. Moim zdaniem to jedno z najlepszych przemówień Lecha Kaczyńskiego. Słusznie, że tak wyraźnie potępił imperializm. Pozostałe przemówienia niestety mnie rozczarowały. Również to wygłoszone przez premiera Donalda Tuska. Była to trochę taka mowa-trawa.

[i]not. mns[/i][/ramka]

[ramka][i]Opinia[/i]

[b]prof. Andrzej Paczkowski, historyk[/b]

Uroczystości w Gdańsku nie przyniosły niczego przełomowego. Na pewno zaś takiego przełomu nie ma w słowach.

Bo wszystkie strony tak naprawdę pozostały przy swoich opiniach. Premier Putin, używając okrągłych słów, podtrzymał zaś swoją wersję historii. Tak naprawdę następuje więc jedynie dalsze zmiękczenie atmosfery we wzajemnych stosunkach politycznych między Polską a Rosją. Było to widać wyraźnie choćby po przedpołudniowych rozmowach premiera Tuska z premierem Putinem.

Putin najwyraźniej starał się unikać spornych kwestii związanych z historią i koncentrować się wokół spraw bieżących.

Tusk zaś starał się go wstrzemięźliwie stopować, gdy tylko Putin zaczynał poruszać jakieś kontrowersyjne kwestie.

Reasumując, historyk powinien oczywiście brać pod uwagę w swoich badaniach rozmaite aspekty zdarzeń, jak to mówi premier Putin, ale one nie mogą decydować o samej ocenie faktów.

[i]not. mns[/i][/ramka]

[ramka][b]21 przywódców, 1000 dziennikarzy[/b]

W głównych uroczystościach na Westerplatte wzięło udział ok. 3 tysięcy osób. Wśród nich 21 szefów państw, i rządów, m.in., kanclerz Niemiec Angela Merkel, premierzy: Rosji Władimir Putin, Ukrainy Julia Tymoszenko, Francji Francois Fillon, Szwecji Fredrik Reinfeldt, Włoch Silvio Berlusconi. USA reprezentował szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego gen. James Jones.

Swoją reprezentację miało 30 państw.

Na przyjęciu zorganizowanym wieczorem przez premiera Donalda Tuska w gdańskim Dworze Artusa zabrakło kanclerz Merkel, premiera Putina i premier Tymoszenko.

Putin, który jako pierwszy przyleciał do Gdańska 31 sierpnia wieczorem, zamieszkał w sopockim Grand Hotelu z ponad 100-osobową delegacją. Otrzymał apartament, który we wrześniu 1939 r. zajmował Adolf Hitler.

Członkowie delegacji innych państw zatrzymywali się w gdańskich hotelach: Hanzie nad Motławą i Radissonn przy Długim Targu.

Bezpieczeństwa gości strzegły setki funkcjonariuszy BOR, policjantów, wspomagała ich Marynarka Wojenna. Akredytowano ponad 1000 dziennikarzy z całego świata.

Delegacje opuszczały Gdańsk tuż po zakończeniu popołudniowych uroczystości, Putin wyjechał po 22.

[i]pek, pap[/i][/ramka]

[ramka][i]List prezydenta USA do Polaków[/i]

[b]Obama: podziw i wdzięczność [/b]

„W imieniu narodu amerykańskiego pragnę dołączyć do głosów upamiętniających dzisiejszą rocznicę, wyrażając podziw i wdzięczność tym, którzy opowiedzieli się po stronie wolności i nadziei, dali przykład przewagi ducha nad przeciwnościami losu i tyranią. Chcę też wyrazić najgłębsze pragnienie dalszego utrwalania przyjaźni między Polską i Stanami Zjednoczonymi” – napisał prezydent USA w liście przekazanym szefowi MSZ. Barack Obama podkreślił w nim, że Stany Zjednoczone i Polska są bliskimi sojusznikami, którzy „razem działają na rzecz sprostania globalnym wyzwaniom dla wspólnego bezpieczeństwa i pomyślności oraz wspierają fundamentalne prawa człowieka na całym świecie”.

List przekazał Radosławowi Sikorskiemu szef Narodowej Rady Bezpieczeństwa USA generał James Jones, który stał na czele amerykańskiej delegacji na rocznicowe uroczystości.

[i]lor[/i][/ramka]

Spotkanie Donalda Tuska i Władimira Putina w Sopocie zaczęło się od półgodzinnego spaceru po sopockim molo. Według „GW” premierzy porozumiewali się mieszaniną rosyjskiego, angielskiego i niemieckiego. Niezaplanowana wcześniej przechadzka miała rozładować atmosferę przed oficjalnymi rozmowami bilateralnymi. Ale gdy politycy zasiedli naprzeciw siebie w hotelu Sheraton, już po pierwszych słowach stało się jasne, że nie unikną sporów o historię.

Szef polskiego rządu zapowiadał, że chce lepszych stosunków z Rosją, ale przeszłość nie może się stać ich zakładnikiem. – Mądre i uczciwe potraktowanie prawdy o tej wojnie będzie sprzyjać dobrym stosunkom polsko-rosyjskim – przekonywał Tusk na początku rozmowy.

Pozostało 91% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej