Reklama
Rozwiń

Wydamy Rosji Czeczena?

Sąd Najwyższy zdecyduje o losie czeczeńskiego bojownika Adama Mamilowa. Za wydaniem go Rosji opowiada się prokurator generalny

Publikacja: 19.04.2011 21:14

Były kapitan oddziału w Groznym przyjechał do Polski w 2000 r., bo obawiał się represji. Dziewięć lat później uzyskał tzw. pobyt tolerowany.

Jednak Federacja Rosyjska domaga się ekstradycji Adama Mamilowa. We wniosku do polskich władz zarzuca mu uprowadzenie w 1996 r. mieszkańców czeczeńskiej wsi. W 2010 r. na wydanie Czeczena nie zgodził się sąd w Bielsku-Białej. Ale prokurator generalny, który wniósł kasację od prawomocnego już postanowienia, uważa, iż ekstradycja do Rosji jest dopuszczalna.

Przeciwnego zdania jest Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W piśmie do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta podkreśla, że Czeczen może być w Rosji narażony na tortury.

Prawników fundacji zaniepokoiło to, co prokurator napisał w skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

Stwierdził w niej, że Federacja Rosyjska nie jest wymieniana w raportach międzynarodowych organizacji jako państwo, w którym powszechną praktyką jest stosowanie tortur lub innych "niehumanitarnych metod śledczych".

– Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wydał już ponad 150 "czeczeńskich" wyroków przeciw Rosji. We wszystkich uznano, że doszło tam do pogwałcenia prawa do życia. Ale władze Rosji twierdzą, że Czeczeni, których losem zajął się Trybunał, zaginęli lub zostali uprowadzeni przez nieznanych sprawców – mówi dr Adam Bodnar z fundacji, która w piśmie do prokuratora Seremeta opisuje szczegóły niektórych spraw: zatrzymanych przypalano rozgrzanymi prętami i papierosami, rażono prądem i zmuszano do wdychania duszących substancji. Jednemu z Czeczenów obcięto ucho.

Czy prokurator generalny naprawdę uważa, że Czeczenowi nie grożą w Rosji tortury? – Stanowisko prokuratora jest zawarte w skardze kasacyjnej do Sądu Najwyższego – odpowiada rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk.

W związku z groźbą ekstradycji Mamilow już w 2007 r. skierował przeciwko Polsce skargę do Strasburga.

Ale gdy uprawomocniło się orzeczenie bielskiego sądu, który na jego wydanie się nie zgadzał, sprawę wycofał.

Teraz, po wystąpieniu prokuratora generalnego do Sądu Najwyższego, adwokat Czeczena Grzegorz Wilga wysłał do trybunału wniosek o ponowne wpisanie skargi do strasburskiego rejestru.

– Zwracamy się też o wstrzymanie procedury ekstradycyjnej, gdyby była na nią zgoda, do czasu wydania orzeczenia przez trybunał – mówi.

Były kapitan oddziału w Groznym przyjechał do Polski w 2000 r., bo obawiał się represji. Dziewięć lat później uzyskał tzw. pobyt tolerowany.

Jednak Federacja Rosyjska domaga się ekstradycji Adama Mamilowa. We wniosku do polskich władz zarzuca mu uprowadzenie w 1996 r. mieszkańców czeczeńskiej wsi. W 2010 r. na wydanie Czeczena nie zgodził się sąd w Bielsku-Białej. Ale prokurator generalny, który wniósł kasację od prawomocnego już postanowienia, uważa, iż ekstradycja do Rosji jest dopuszczalna.

Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy