Wnioski z zadymy

Żeby nie okazało się, że jedynym wnioskiem z piątkowych bijatyki na ulicach Warszawy, będzie uchwalenie kolejnego potworka legislacyjnego np. noweli prawa o zgromadzeniach, który nie zwiększy bezpieczeństwa a może być być okazją do reglamentowania (pokojowych) demonstracji.

Publikacja: 14.11.2011 10:48

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Dominujący w weekendowych mediach (elektronicznych) temat: wzajemnie oskarżenie organizatorów i uczestników demonstracji, w poniedziałkowej prasie zastępują pytania o wnioski z zadymy.

— Zamieszki, do jakich doszło w Warszawie 11 listopada, sprawiły, że część ekspertów i polityków stawia pytanie, czy polskie służby są przygotowane do zapewnienia bezpieczeństwa podczas piłkarskich mistrzostw Euro 2012 — pisze „Rzeczpospolita",

i cytuje prof. Brunona Hołysta, kryminologa i eksperta ds. terroryzmu'; — „Istnieje niebezpieczeństwo, że na Euro przyjadą grupy bardzo agresywnie nastawionych kibiców z innych krajów, z Niemiec, Holandii czy Wielkiej Brytanii. Między nimi i polskimi chuliganami może dojść do starć na ulicach. Trzeba przeanalizować sposób interwencji policji tego dnia, sprawdzić, czy rzeczywiście dokonano należytego rozpoznania zagrożenia, i wyciągnąć wnioski z tych wydarzeń".

Mirosław Czech w „Gazecie Wyborczej" po „zrecenzowaniu" komentatorów gazetowej konkurencji oraz Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobro (choć wypowiadali się prawie wszyscy liderzy partyjni), wystawia Policji dobrą laurkę: „zdała egzamin", i bardzo ogólnie apeluje „choć racje i winy nie rozkładają się proporcjonalnie, to każdy rachunek niech zacznie od  siebie".

Ostrzejsze są tabloidy: „Fakt" pisze bez ogródek: „Zdemolowali stolicę, a puścili ich wolno". Kogo ? Niemieckich bojówkarzy.

Mają wrócić w grudniu by zasiąść na ławie oskarżonych. Ale nikt przy zdrowych zmysłach przecież w to nie wierzy.

No najsłynniejsza scena („Super Express") jak domniemany) policjant (tajniak) kopie z rozmachem skulonego chłopaka. Być może zadymiarza, być może, ale czy to coś zmienia.

Oberwało się też prasie:  — Uważam, że ogromną winę za to, co wydarzyło się podczas Święta Niepodległości na ulicach Warszawy ponoszą media — mówi znany muzyk rokowy Paweł Kukiz. — To media tworzą podziały, eskalują je, koloryzują i nakręcają spiralę nienawiści. Wszystkie negatywne strony każdego wydarzenia są podkręcane, a te same obrazki w telewizjach są zapętlone przez długie godziny. Oczywiście, doszło do wydarzeń karygodnych i żenujących, ale media nakręcały i podkręcały je maksymalnie.

Dominujący w weekendowych mediach (elektronicznych) temat: wzajemnie oskarżenie organizatorów i uczestników demonstracji, w poniedziałkowej prasie zastępują pytania o wnioski z zadymy.

— Zamieszki, do jakich doszło w Warszawie 11 listopada, sprawiły, że część ekspertów i polityków stawia pytanie, czy polskie służby są przygotowane do zapewnienia bezpieczeństwa podczas piłkarskich mistrzostw Euro 2012 — pisze „Rzeczpospolita",

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Materiał Promocyjny
Szukasz studiów z przyszłością? Ten kierunek nie traci na znaczeniu
Kraj
Ruszyło śledztwo w sprawie Centrum Niemieckiego
Materiał Partnera
Dzień Zwycięstwa według Rosji
Kraj
Najważniejsze europejskie think tanki przyjadą do Polski
Kraj
W ukraińskich Puźnikach odnaleziono szczątki polskich ofiar UPA