Archanioł z Orłem i Pogonią

Wizerunek Archanioła Michała obok Orła Białego i Pogoni – tak wyglądały zwykle sztandary powstańców z 1863 roku.

Publikacja: 28.04.2012 01:01

Archanioł z Orłem i Pogonią

Foto: ROL

A więc patron i symbol Rusi zjednoczonej z Polską i Litwą równoprawnie, jako część ojczyzny Trojga Narodów. Wcześniej jednak, za Rzeczypospolitej Obojga Narodów do owej ikonografii sięgano rzadziej. Gdy 300 lat przed wspomnianym powstaniem zawierano unię w Lublinie, państwo tworzyły dwa człony: Korona Polska i Wielkie Księstwo Litewskie.

Jest znamienne, że dopiero „ciężkie terminy”, jakie przyszły na Rzeczpospolitą, a zwłaszcza bunty i rzezie kozackie, które przyspieszyły upadek naszego państwa, przyniosły głęboką refleksję nad przyczynami jego słabości, wynosząc m.in. Archanioła Michała na powstańcze sztandary. Ale czy nie za dużo wymagalibyśmy od naszych przodków w XVI wieku, oczekując od nich rozwiązań oczywistych trzy stulecia później, nie mówiąc już o obecnej epoce integrującej się Europy?

Odpowiedź znajdziemy w dzisiejszym odcinku. Skwapliwość, z jaką jedni ruscy książęta przyjmowali już w XIV wieku zwierzchnictwo Litwy, a drudzy Polski, zatarta tradycja Wielkiej Rusi nie sprzyjały pojmowaniu jej jako jednego państwa, które zawierałoby unię z dwoma innymi. Litewsko-polska obrona przed Moskwą na północy i Tatarami na południu, atrakcyjność Rzeczypospolitej dla wyższych warstw ruskich, niezaognione jeszcze stosunki religijne – to wszystko dobrze rokowało na przyszłość. Szlachcic kresowy z przekonaniem mówił o sobie: gente Rutenus, natione Polonus!

Czy państwowa triada powołana do życia już wtedy, w 1569 roku, uczyniłaby po latach obywatelami polskimi ruskiego rodu wszystkich mieszkańców Kresów? Nie dowiemy się nigdy. Aczkolwiek idea ta nigdy całkowicie nie sczezła: w następnym wieku przewija się w działaniach ostatnich Wazów oraz atamanów Wyhowskiego i Mazepy. Nawet Chmielnickiemu nie była ona obca. Ideę federacyjną głosił Piłsudski, ten spadkobierca Jagiellonów XX wieku.

Może wcale nie był ostatnim... Oto pamięć unii lubelskiej przedziwnie odżywa w dobie Unii Europejskiej. Epoki tak odmienne, a przecież podstawowe pojęcia pozostają identyczne: solidarność, równoprawność, tolerancja wobec ludzi innej nacji, języka, wyznania. Szacunek dla różnych tradycji i symboli, jak na przykład dla Archanioła z Orłem i Pogonią po bokach.

A więc patron i symbol Rusi zjednoczonej z Polską i Litwą równoprawnie, jako część ojczyzny Trojga Narodów. Wcześniej jednak, za Rzeczypospolitej Obojga Narodów do owej ikonografii sięgano rzadziej. Gdy 300 lat przed wspomnianym powstaniem zawierano unię w Lublinie, państwo tworzyły dwa człony: Korona Polska i Wielkie Księstwo Litewskie.

Jest znamienne, że dopiero „ciężkie terminy”, jakie przyszły na Rzeczpospolitą, a zwłaszcza bunty i rzezie kozackie, które przyspieszyły upadek naszego państwa, przyniosły głęboką refleksję nad przyczynami jego słabości, wynosząc m.in. Archanioła Michała na powstańcze sztandary. Ale czy nie za dużo wymagalibyśmy od naszych przodków w XVI wieku, oczekując od nich rozwiązań oczywistych trzy stulecia później, nie mówiąc już o obecnej epoce integrującej się Europy?

Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy