Przeciw sprzedaży Polskich Kolei Linowych

Posłowie chcą zablokować sprzedaż Polskich Kolei Linowych podmiotom zagranicznym

Publikacja: 12.11.2012 01:50

Przeciw sprzedaży Polskich Kolei Linowych

Foto: ROL

Lada dzień, po dwóch latach oczekiwań, Polskie Koleje Państwowe, właściciel PKL, ogłoszą warunki prywatyzacji spółki, do której należy 100 hektarów tras narciarskich i siedem kolejek, m.in. na Kasprowy Wierch, Gubałówkę, Górę Żar i Palenicę.

Posłowie z Małopolski, bez względu na opcję polityczną przyznają, że trzeba zrobić wszystko, by spółkę kupiły polskie podmioty publiczne, np. samorząd województwa małopolskiego, lub – jak chce Solidarna Polska – PKP w ogóle wycofały się z prywatyzacji lub nie sprzedawały całej spółki. Ale to się nie uda.

– Nie rozważamy zachowania pakietu kontrolnego akcji PKL – mówi „Rz” Mirosław Kuk z biura prasowego PKP. Kolej dopina warunki oferty. Poszukiwanie kupca ma się odbywać w drodze negocjacji, dlatego PKP nie ogłoszą, jaka jest oszacowana wartość PKL.

Pieniędzy na zakup PKL nie mają też podbeskidzkie gminy. – Samorząd województwa małopolskiego nie ma takich środków, ale możliwe jest, by do tego interesu weszły inne nieprywatne podmioty – mówi poseł Ireneusz Raś (PO) z Krakowa. – Jest taka szansa, a ja będę robił wszystko, by PKL zostały w publicznych rękach. Rozwój tej firmy gwarantuje rozwój turystyki w polskich górach. Sprzedaż komercyjnemu podmiotowi – obawę o spekulacje na giełdzie – dodaje poseł Raś.

Problem w tym, że w Polskie Koleje Linowe, poza zakupem, trzeba zainwestować ogromne pieniądze w rozwój.

Choć oficjalnej oferty na zakup PKL nikt jeszcze nie złożył, nie jest tajemnicą, że po atrakcyjne kolejki w polskich górach chce sięgnąć m.in. słowacka spółka Tatra Mountain Resort – największa firma branży turystycznej na Słowacji, której marzy się jeden polsko-czesko-słowacki klaster narciarski.

PKP chcą sprzedać spółkę za najlepszą cenę (mówi się o kwocie 200–250 mln zł wartości rynkowej i 160 mln zł wartości księgowej). Zainteresowanie jest, jak przyznaje prezes PKP Jakub Karnowski, duże. Tatra Mountain też chce pokazać, że nie omija polskiego publicznego kapitału. Do konsorcjum, które wystartuje z ofertą zakupu, PKL zaprosiły cztery gminy, m.in. Krynicę- Zdrój i Szczawnicę, a w połowie października spółka weszła na polską giełdę. Akcjonariat Tatra Mountain jest rozproszony, jego akcje należą do funduszu inwestycyjnego, banków, m.in. Postova Banka, J&T Banka czy Clearstream Banking.

Poseł Arkadiusz Mularczyk (Solidarna Polska) podkreśla, że Polskie Koleje Linowe to dobro narodowe. – PKL zapewniają wpływy z tytułu corocznego dochodu oscylującego w granicach 10 mln zł rocznie. Poza tym część majątku PKL położona jest na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, który jako wchodzący w skład strategicznych zasobów naturalnych kraju podlega szczególnej ochronie i powinien pozostać pod kontrolą Skarbu Państwa lub państwowych osób prawnych – dodaje Mularczyk. SP złożyła też projekt ustawy mającej uchronić PKL od prywatyzacji.

Polskie Koleje Państwowe mają jednak 4,5 mld długu, w przyszłym roku muszą zredukować go o jeden mld zł. Pieniądze ze sprzedaży PKL bardzo im w tym pomogą.

Uchronienie PKL od sprzedaży niepolskiemu podmiotowi jednoczy polityków wszystkich opcji. Podczas ostatniego posiedzenia sejmowych komisji – sportu i skarbu – niezwykłe emocje wywołały słowa prezesa PKP, że „PKP ma świetne oferty na sprzedaż PKL”. – Uważam, że niedopuszczalne jest, by prezes PKP przyjmował oferty przed oficjalnym ogłoszeniem prywatyzacji – mówi Mularczyk.

Mirosław Kuk z PKP uspokaja: – Prezes mówił w liczbie mnogiej o oferentach, podkreślając, że potencjalne zainteresowanie może być duże, a odpowiedź w tym kontekście dotyczyła pytania któregoś z posłów, czy PKP liczą na dobrą cenę. Natomiast proszę pamiętać, że nikt nie złożył oferty, bo formalnie proces jeszcze nie ruszył. Formalnie nie ma więc żadnych oferentów.

Kilka tygodni temu zarząd PKP odwołał niespodziewanie szefów PKL. Solidarna Polska zawiadomiła prokuraturę i Najwyższą Izbę Kontroli, zarzucając PKP, że chcą „przeprowadzić niekontrolowaną prywatyzację spółki PKL i dokonać przestępstwa niegospodarności na szkodę Skarbu Państwa”.

Lada dzień, po dwóch latach oczekiwań, Polskie Koleje Państwowe, właściciel PKL, ogłoszą warunki prywatyzacji spółki, do której należy 100 hektarów tras narciarskich i siedem kolejek, m.in. na Kasprowy Wierch, Gubałówkę, Górę Żar i Palenicę.

Posłowie z Małopolski, bez względu na opcję polityczną przyznają, że trzeba zrobić wszystko, by spółkę kupiły polskie podmioty publiczne, np. samorząd województwa małopolskiego, lub – jak chce Solidarna Polska – PKP w ogóle wycofały się z prywatyzacji lub nie sprzedawały całej spółki. Ale to się nie uda.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej