Więcej prania pieniędzy

Ponad 6,7 mld zł chcieli wyprać gangsterzy w ciągu pięciu lat.

Publikacja: 14.12.2012 01:08

Raport dotyczący przestępczości gospodarczej powstał w Prokuraturze Generalnej kierowanej przez Andr

Raport dotyczący przestępczości gospodarczej powstał w Prokuraturze Generalnej kierowanej przez Andrzeja Seremeta

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Już nie tylko przestępcy w białych kołnierzykach, ale coraz częściej także ci z niższych szczebli próbują zalegalizować pieniądze pochodzące z lewych interesów i wprowadzić je do legalnego obiegu.

Kwoty rosną w zawrotnym tempie – w ciągu kilku lat ponad dziesięciokrotnie. Łącznie 6,7 mld zł w ciągu ostatnich pięciu lat usiłowali wyprać przestępcy – wynika z raportu Prokuratury Generalnej dotyczącego ścigania przestępczości gospodarczej.

– Sprawcy chcąc zmylić drogę przepływu pieniędzy, przepuszczają je przez łańcuszek firm słupów czy konta  bankowe w egzotycznych krajach. Dlatego sprawy o pranie pieniędzy są trudne i często wymagają sięgania po zagraniczną pomoc prawną – mówi „Rz" Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej.

Jeszcze pięć lat temu (w 2007 r.) – jak wynika z raportu – osoby, wobec których prokuratury prowadziły śledztwa, usiłowały wyprać 522 mln zł. Trzy lata później (w 2010 r.)   była to kwota ponad 2,1 mld zł. W ciągu ostatniego półtora roku – już ok. 4 mld zł.

Ale podane w raporcie dane  opierają się jedynie na przypadkach, które prokuraturze udało się wykryć. Rzeczywista skala zjawiska jest większa, ponieważ – przy takich przestępstwach jak pranie pieniędzy – jak sami śledczy szacują – istnieje wysoka tzw. ciemna liczba.

Przestępcy starają się wyprać lewe pieniądze uzyskane z niemal każdej przestępczej działalności: handlu narkotykami, przemytu papierosów czy alkoholu, przestępstw paliwowych i obrotu złomem.

Metody prania pieniędzy są podobne od lat, choć świat przestępczy zawsze stara się o krok wyprzedzać śledczych. Najbardziej znaną jest zawyżanie przychodów z działalności, której dokładne rozmiary są trudne do skontrolowania. Inny „patent" to wspomniane wcześniej przelewanie pieniędzy przez łańcuszek firm.

– W jednej ze spraw ustaliliśmy, że przez spółkę powiązaną z mafią paliwową, która działała – jak wynikało z adresu – w bloku, miały przepłynąć hektolitry paliwa – mówi „Rz" Leszek Goławski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.

Liderzy gangów, chcąc wyprać lewe zyski z narkobiznesu czy haraczy, zakładają restauracje i sklepy z elegancką odzieżą. Często świecą pustkami, a z dokumentacji księgowej wynika, że osiągają duże zyski. Jeden z nieżyjących już bossów gangu pruszkowskiego prowadził np. pralnię odzieży.

– Do niedawna na topie było budowanie hoteli czy pensjonatów, które inwestor wyposażał w superluksusowe meble warte fortunę i „złote klamki". W rzeczywistości wnętrza były skromniejsze, a jedynie z papierów wynikało, że wyposażenie jest superluksusowe – opowiada jeden ze śledczych.

Dzisiaj – jak twierdzą prokuratorzy – sposoby na zalegalizowanie lewej kasy są bardziej wysublimowane.

– Płaci się np. kilkadziesiąt tysięcy za fikcyjne usługi konsultingowe, których nie było, lub za antyki, których wartość trudno wycenić.

Zarzuty prania pieniędzy  stawiane są często członkom mafii paliwowej.

Usłyszał je m.in. śląski baron Henryk M. skazany (w pierwszej instancji) m.in. za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia i legalizowanie  brudnych pieniędzy z paliwowych przestępstw.

Według prokuratury gang, którym kierował, wyłudził blisko 500 mln zł z tytułu akcyzy i VAT.

W praniu miał brać udział znany detektyw Krzysztof R., polecając swoim pracownikom wystawiać faktury za fikcyjne usługi na rzecz firmy M.

Jednak udowodnić pranie pieniędzy jest niezwykle trudno.

– Najpierw trzeba wykazać tzw. przestępstwo bazowe, czyli to, że ktoś zdobył środki  nielegalnie, np. na przemycie narkotyków.

Spraw o pranie pieniędzy przybywa. Pięć lat temu było ich w kraju 255, w ubiegłym roku – 359. Łącznie – jak wynika z raportu – przez pięć ostatnich lat (od 2007 do sierpnia 2012 r.) – 1,7 tys. W 2007 r. prokuratury oskarżyły 585 osób, w zeszłym – 241. Łącznie przez pięć lat takich osób było ok. 2 tysięcy. Z raportu  wynika, że 95 proc. oskarżonych zostało skazanych.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo