Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem na skrzyżowaniu ulic Żeromskiego i 6 Sierpnia w Łodzi. Kamil Z. jechał  oplem tigrą ul. Żeromskiego. Przy skrzyżowaniu z ul. 6 Sierpnia potrącił dwie osoby, które przechodziły właśnie przez przejście dla pieszych. Piesi wpadli na maskę auta. Kierowca tracił panowanie nad samochodem i wjechał na chodnik. Zatrzymał się na innym, zaparkowanym samochodzie.

Potrąceni piesi zginęli na miejscu. Nie byli spokrewnieni W wypadku ucierpiał sam kierowca opla oraz dwóch pasażerów. Trafili do szpitala. Wszyscy byli pijani. Kierowca miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Dopiero dziś mógł zeznawać.

- Już przedstawiliśmy mu zarzuty spowodowania wypadku śmiertelnego w stanie nietrzeźwości – informuje Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury.

Kamilowi Z.przyznał się do winy. - Przed wypadkiem piłem piwo. Potem wraz z kolegami wsiadałem do samochodu, by pojechać do wspólnego znajomego - mówił. Samego wypadku mężczyzna nie pamięta.

Prokuratura wystąpiła już do sądu o areszt dla kierowcy. Kamilowi Z. grozi do 12 lat więzienia.