Reklama

Szczurek o obietnicach rządu i kosztownym zaniechaniu w KPRM

Obietnice złożone przez premier Kopacz nie naruszą finansów publicznych, bo są już zaplanowane w budżecie. A poziom wydatków państwa w stosunku do PKB zmniejsza się z roku na rok - zapewnia minister finansów

Publikacja: 03.10.2014 10:48

Minister Finansów Mateusz Szczurek

Minister Finansów Mateusz Szczurek

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek jd Jerzy Dudek

Mateusz Szczurek bronił dziś rano w wywiadzie dla RMF FM planów rządu Ewy Kopacz i polityki finansowej państwa. Jak zapewniał, na wszystkie obietnice dotyczące przyszłego roku, pieniądze w budżecie już są i nie spowodują powiększenia się dziury budżetowej. Większą niewiadomą są projekty zapowiedziane na lata kolejne, jak np. urlopy macierzyńskie dla bezrobotnych rodziców. Ale i w tym wypadku Szczurek jest optymistą.

- Nowe zapowiedzi, które usłyszeliśmy w Sejmie, w 2016 roku, całoroczny ich koszt to jest około 3,5 mld złotych. Biorąc pod uwagę wzrost gospodarczy, tempo wzrostu inflacji i tak dalej, reguła wydatkowa wskazuje, że miejsce na te wydatki oczywiście mamy - powiedział minister, lecz przyznał, że "dyskusje nad budżetem przyszłorocznym z innymi ministrami będą niewątpliwie trudne, bo i mniejszy będzie wzrost wydatków w pozostałych miejscach".

Szczurek dodał  również, że premier zgłaszała mu przed wygłoszeniem expose takie pomysły, na które nie mógł się jednak zgodzić. Nie powiedział jednak o jakie projekty chodziło.

Jak zaznaczył szef resortu finansów, poziom wydatków państwa nie jest zbyt wysoki, a finanse publiczne bezpieczne, podobnie jak zadłużenie.

- Zadłużamy się najwolniej w Europie, poza Szwecją, i wszystkie te zapowiedzi mieszczą się w ścieżce wydatków, która wskazuje na coraz mniejsze wydatki jako procent PKB. W tym roku one będą najmniejsze w historii, w kolejnym również i to akurat nie jest zagrożone - uspokajał Szczurek.

Reklama
Reklama

Minister odniósł się też do doniesień "Rzeczpospolitej" o kosztownym błędzie urzędników w kancelarii premiera, którzy nie zdołali do dzisiaj opublikować ustawy utrudniającej firmom zagranicznym ucieczkę od płacenia podatku dochodowego w Polsce, przez co budżet państwa może na tym stracić ponad 3 miliardy złotych. Szczurek przyznał, że zaniechanie to "bardzo go boli".

- Bardzo ubolewam nad tym i zarówno minister finansów jak i Ministerstwo Finansów, które przygotowało tę ustawę, jest ostatnią instytucją i organem, który by chciał, aby tak się stało. Dużo pracy poszło w tę ustawę. Jeżeli wdrożenie jej opóźni się, to tym gorzej dla Polaków i tych, którzy płacą podatki w Polsce - powiedział. Uspokoił jednak, że mimo tego ubytku, nie można mówić o "ustawie, której brak wywraca do góry nogami finanse publiczne".

Mateusz Szczurek bronił dziś rano w wywiadzie dla RMF FM planów rządu Ewy Kopacz i polityki finansowej państwa. Jak zapewniał, na wszystkie obietnice dotyczące przyszłego roku, pieniądze w budżecie już są i nie spowodują powiększenia się dziury budżetowej. Większą niewiadomą są projekty zapowiedziane na lata kolejne, jak np. urlopy macierzyńskie dla bezrobotnych rodziców. Ale i w tym wypadku Szczurek jest optymistą.

- Nowe zapowiedzi, które usłyszeliśmy w Sejmie, w 2016 roku, całoroczny ich koszt to jest około 3,5 mld złotych. Biorąc pod uwagę wzrost gospodarczy, tempo wzrostu inflacji i tak dalej, reguła wydatkowa wskazuje, że miejsce na te wydatki oczywiście mamy - powiedział minister, lecz przyznał, że "dyskusje nad budżetem przyszłorocznym z innymi ministrami będą niewątpliwie trudne, bo i mniejszy będzie wzrost wydatków w pozostałych miejscach".

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Od kontrowersji do sukcesu? Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie bije rekordy popularności
Warszawa
Labubu z automatu? Stołeczna Galeria Młociny sprzedaje figurki w oryginalny sposób
Kraj
Radni KO przeciw Rafałowi Trzaskowskiemu. Poróżnił ich alkohol
Warszawa
Warszawa wychodzi z szamba. Dotacje dla mieszkańców na budowę kanalizacji
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama