Wypiekane koguty przypominające w smaku chałkę to symbol Kazimierza Dolnego. Niemal obowiązkowa pamiątka kupowana podczas pobytu w tym mieście. Koguty stały się też symbolem biznesu piekarskiego rodziny Sarzyńskich. Sarzyńscy twierdzą, że wypiekali go w innych podlubelskich piekarniach, zanim w połowie lat 70. przeprowadzili się do Kazimierza i tu rozpoczęli działalność.
Koguta wypromował Cezary Sarzyński, który na początku lat 80. przejął rodzinny biznes. Objeżdżał Polskę, Europę i świat, promując ten wypiek, który stał się w tym czasie logo jego Piekarni Artystycznej Sarzyński. Za swoje piekarnicze wyroby dostał kilkanaście nagród polskich i zagranicznych, zdobył markę „Teraz Polska".
Sarzyński wysiłkiem biznesowo-finansowym wypromował koguciki jako symbol Kazimierza, a koguciki wypromowały Sarzyńskiego i stały się przedmiotem sporu między kazimierskimi piekarzami. W 1996 r. Cezary Sarzyński zarejestrował w Urzędzie Patentowym RP znak towarowy w kształcie koguta dla swoich wypieków i wezwał innych piekarzy i dystrybutorów, aby zaprzestali wprowadzać na rynek swoje wyroby, bo imitują wyroby przez niego zastrzeżone.
Ci zaprotestowali, dowodząc, że koguty wypiekali w Kazimierzu, zanim robili to Sarzyńscy. Piekarzy poparł lokalny samorząd. W końcu Sąd Patentowy w Warszawie uznał argumenty jednego z kazimierskich kupców Stanisława Pieklika i pod koniec 2004 r. i unieważnił prawa ochronne „na znak przestrzenny w kształcie koguta". Sąd stwierdził, że przyznanie praw wyłącznych jednemu producentowi, podczas gdy przed datą zgłoszenia owego znaku do rejestracji wyrób piekło wielu producentów, nie ma uzasadnienia.
Cezary Sarzyński decyzję urzędu odebrał ambicjonalnie, ale na koguta się nie obraził. Wypiekał i promował go nadal. Po jego nagłej śmierci w 2006 r. tradycje kontynuowała jego rodzina.