Sejm będzie pracował tylko trzy dni w miesiącu

Posłowie poznali nowy harmonogram prac. Do wakacji obrady Sejmu będą się odbywać rzadziej ze względu na kampanię wyborczą.

Publikacja: 18.11.2022 03:00

Sejm będzie pracował tylko trzy dni w miesiącu

Foto: PAP, Rafał Guz

W wtorek po Konwencie Seniorów posłowie dowiedzieli się niespodziewanie, że rozpoczynające się trzydniowe posiedzenie Sejmu zostanie skrócone o jeden dzień. Powiadamianie parlamentarzystów w ostatniej chwili o zmianie trybu prac izby niższej to częsta praktyka ostatnich lat.

Czytaj więcej

Posłanki dostaną świadczenie z tytułu bycia mamą

Ale posłowie dowiedzieli się o czymś jeszcze. Poznali nowy terminarz posiedzeń Sejmu na przyszły rok.

– Byłam w szoku, gdy to zobaczyłam. To skandal! – mówi „Rzeczpospolitej” Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Lewicy. Kancelaria Sejmu przedstawiła nowy terminarz prac izby niższej na rok 2023 od stycznia do lipca. Wynika z niego, że od lutego do czerwca parlamentarzyści będą spotykać się w Sejmie tylko na jeden zjazd w miesiącu i pracować przez trzy dni. I tak, posiedzenia Sejmu RP w lutym odbędą się w dniach 7, 8, 9, w marcu 7, 8, 9, w kwietniu 12, 13, 14. Dni sejmowe w maju przypadną na 24, 25, 26, a w czerwcu na 14, 15, 16.

Czytaj więcej

2,5 miliona podpisów trafi za rok do sejmowej niszczarki

– Zapoznano nas z harmonogramem. Nie kryłem chłodnego stanowiska, patrząc na grafik – mówi nam wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL.

O nowych kampanijnych planach prac Sejmu „Rzeczpospolita” pisała tydzień temu. Teraz potwierdza to nowy harmonogram i wypowiedzi polityków.

– Przed nami wybory i kampania wyborcza. PiS zrobi wszystko, żeby opozycja była jak najrzadziej pokazywana w Sejmie – mówi posłanka Scheuring-Wielgus. Czy rzeczywiście tak jest? W poprzednich latach, jak choćby w 2022 roku, posiedzeń Sejmu było więcej. W tym Sejm zbierał się zwykle pięć lub sześć razy w miesiącu, a obrady nie były zblokowane w jeden zjazd, a odbywały się co dwa tygodnie. Posłowie mieli więcej czasu na pracę w parlamencie. – Znając praktykę PiS, będzie chaos. Posiedzenia będą dostosowywane do prac rządu– mówi nam Borys Budka, szef klubu parlamentarnego KO.

Jedyne miesiące w nowym roku, w których posiedzeń Sejmu ma być więcej, to styczeń i lipiec. W styczniu odbędzie się pięć posiedzeń (11, 12, 13, 25, 26), a w lipcu sześć (6, 7, 11, 12, 13, 28). Dlaczego akurat w te miesiące? – Mówi się, że PiS szykuje się na rząd mniejszościowy, a prace takiego rządu powinny być w parlamencie jak najrzadziej pokazywane opinii społecznej. W styczniu uchwalą jeszcze budżet, a później możemy obudzić się w Polsce bez ministra Ziobry i Solidarnej Polski w koalicji – mówi nam Artur Dziambor, poseł Konfederacji.

– Za naszych czasów posiedzenia Sejmu odbywały się dwa razy w tygodniu. Był tydzień sejmowy i tydzień prac w okręgach. Każde głosowanie dla Kaczyńskiego będzie problemem. PiS musi mobilizować wyborców i będą chcieli dawać jak najmniej areny politycznej opozycji, a Sejm jest taką areną – podsumowuje Budka.

Politycy podkreślają, że sporadyczne prace Sejmu mogłyby ukryć trudność w przegłosowywaniu ustaw.

Co na to Kancelaria Sejmu? – Praktyka parlamentarna wskazuje, że wielokrotnie zdarzało się, iż wstępny kalendarz posiedzeń był w miarę potrzeb uzupełniany – twierdzi KS, zapewniając, że „żadna z istotnych ustaw nie jest uchwalana później niż jest to potrzebne”.

W wtorek po Konwencie Seniorów posłowie dowiedzieli się niespodziewanie, że rozpoczynające się trzydniowe posiedzenie Sejmu zostanie skrócone o jeden dzień. Powiadamianie parlamentarzystów w ostatniej chwili o zmianie trybu prac izby niższej to częsta praktyka ostatnich lat.

Ale posłowie dowiedzieli się o czymś jeszcze. Poznali nowy terminarz posiedzeń Sejmu na przyszły rok.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany