Nie powinien kandydować?
Ja bym się na jego miejscu nie odważył. Nie powinien się ubiegać o to stanowisku bez poparcia rządu. To nie o nas by świadczyło, ale o Donaldzie Tusku, jeśliby zabiegał o funkcję międzynarodową bez poparcia własnego państwa.
Porozmawiajmy o dalszych planach ministerstwa. Na kogo i na co Polska dzisiaj stawia w relacjach międzynarodowych?
Na realizację swoich interesów. Zabiegamy o swoje bezpieczeństwo, które nie jest dane raz na zawsze i trzeba o nie dbać. Będziemy zabiegać o to, żeby decyzje szczytu NATO w Warszawie zostały zrealizowane. Będziemy starać się integrować region, w ramach Unii i NATO, po to, żeby to był region, który jest spójny i koherentny. Mamy szereg inicjatyw. Nasz region nie może być peryferiami Zachodu, ale musi być równoważnie rozwinięty. Będziemy zabiegać o swoje interesy w UE. Będziemy zabiegać o to, żeby UE dostrzegała sytuację na Wschodzie i reagowała na kryzysy, jakie są na Wschodzie. A NATO zareagowało na kryzys, jaki został wywołany rosyjską agresją na Ukrainę. Jest co robić.
Jak polska administracja będzie o to zabiegać?
Między innymi poprzez zdobycie niestałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na lata 2018–2019. Ponadto, w poniedziałek odbyły się pierwsze w historii konsultacje międzyrządowe w Londynie. Pod kierunkiem pani premier udało się tam również kilku ministrów z rządu. Otwieramy nowy etap dialogu z Wielką Brytanią. We wtorek mamy ważne spotkanie w Warszawie w ramach Grupy Wyszehradzkiej, a następnie Wyszehrad spotyka się z przedstawicielami państw południa Europy.
Czego dotyczy spotkanie?
Formalnie spotkanie to Wyszehrad plus Bałkany Zachodnie, ale rozszerzyliśmy formułę o Rumunię, Grecję, Bułgarię, Włochy, Słowenię, Chorwację. Przyjedzie również pani Federica Mogherini, która będzie gościem specjalnym. Omówimy sytuację bezpieczeństwa, sytuację Bałkanów i UE. Agenda spraw jest ogromna.
W interesach Polski jest reelekcja Angeli Merkel?
Dla Polski nie ma w Niemczech lepszego wyboru niż Merkel. W ostatnich latach Angela Merkel prowadziła politykę, która służyła polskim interesom. W szczególności polityce bezpieczeństwa. W niektórych sprawach się różnimy, np. w kwestiach gospodarczych czy energetycznych.
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej" mówił, że Unia Europejska potrzebuje nowego traktatu unijnego i Polska go przygotuje. Na jakim etapie są prace?
Daleka droga do tego. W międzyczasie wydarzył się Brexit, który zmienia UE. Traktat można proponować, kiedy zacznie się dyskusja o reformie UE. Jeszcze formalnie się nie zaczęła. Poczekajmy na uruchomienie Brexitu i stworzenie nowych relacji partnerskich UE z W. Brytanią. Potrzebna jest refleksja, dlaczego druga ekonomia unijna i piąta ekonomia świata w UE wychodzi z Unii. Błąd w relacjach wewnątrz unijnych trzeba naprawić. Być może, żeby naprawić mechanizmy decyzyjne w Unii, potrzebny będzie nowy traktat.
Rok 2017 może być czasem wojny?
Mam nadzieję, że nie. Robimy wszystko, żeby do tego nie doszło. Dlatego wyperswadowaliśmy naszym sojusznikom, żeby nie wysyłali nam pomocy na wypadek, ale strzegli nas na miejscu. Podnieśliśmy status bezpieczeństwa naszego kraju i flanki wschodniej. Mam nadzieję, że to zniechęci Rosję do różnych działań. Ale Rosja może w dalszym ciągu eskalować konflikt na Ukrainie i w Syrii. Jeśli porozumienia mińskie nie będą realizowane, dojdzie do usztywnienia Rosji, incydentów, straszenia, to nie wykluczam, że unijne sankcje wobec Rosji zostaną rozszerzone.
Dla wielu osób zagadką w MSZ jest osoba Roberta Greya, obywatela USA.
Pan Grey jest Polakiem. Jego życiorys jest na stronie MSZ. Nie ma więcej czego komentować. Został zweryfikowany. Decyzji kadrowych publicznie nie komentuję.
Ale czy polską politykę zagraniczną wobec USA musi prowadzić Amerykanin?
Polską politykę zagraniczną prowadzi Polak i nazywa się Witold Waszczykowski.
—rozmawiał Jacek Nizinkiewicz