26 czerwca Marcin Rosół pisze mail do Adama Leszkiewicza, wiceszefa Ministerstwa Skarbu Państwa: "W załączniku przesyłam CV osoby rekomendowanej przez MSiT do zarządu Totalizatora, napisz mi proszę, w jakim terminie może nastąpić wybór?".
Trzy dni później Rosół otrzymał drogą mailową odpowiedź od asystentki Leszkiewicza „Informuję, że po Walnym Zgromadzeniu uruchomiony zostanie konkurs, którego procedura potrwa ok. 1 miesiąca”.
"Rz" poznała treść tych maili na podstawie oficjalnego pisma z Ministerstwa Skarbu Państwa z 9 lutego 2010 r.
Marcin Rosół, były asystent ministra sportu, zeznał przed hazardową komisją śledczą, że o konkursie na członka zarządu Totalizatora Sportowego dowiedział się od wiceministra skarbu Adama Leszkiewicza. Dodał, że gdy Ryszard Sobiesiak pytał go o pracę dla córki, powiedział mu o tym konkursie. Po pewnym czasie Sobiesiak poinformował go, że jego córka jest zainteresowana i zapytał, jakie działania ma podjąć. - Poprosiłem pana Sobiesiaka o przesłanie do mnie jej CV. Po otrzymaniu CV, przesłałem je do ministra Leszkiewicza, aby ocenił, czy ta osoba ma takie kwalifikacje, o których ze mną rozmawiał - zeznał. Dodał, że Leszkiewicz pozytywnie wyraził się o kwalifikacjach Magdaleny Sobiesiak. - Uznał, że powinna startować w konkursie - powiedział przed komisja.
Bartosz Arłukowicz z Lewicy przytoczył Rosołowi ujawnionego przez nas maila. Rosół poprosił, by Arłukowicz okazał mu ten dokument, ale poseł powiedział, że nie ma dokumentu tylko publikacje prasowe. Wówczas Rosół stwierdził, że nie będzie się nich ustosunkowywać.