Partia Leszka Millera zamówiła badania na temat postrzegania przez społeczeństwo pomysłu uczczenia setnej rocznicy urodzin Edwarda Gierka – dowiedziała się „Rz".
Wynika z nich, że prawie połowa Polaków – 48 proc. – popiera pomysł uhonorowania Edwarda Gierka, a tylko 28 proc. tego nie aprobuje.
Kto lubi Gierka
Największe poparcie dla tego pomysłu jest wśród ludzi, których młodość przypadała na lata 70., czyli dekadę rządów Gierka, mających dziś 57 i więcej lat. W elektoracie lewicowym aż 79 proc. osób w tym przedziale wiekowym wspomina z sentymentem czasy Gierka i jest za uhonorowaniem rządzącego wówczas I sekretarza KC PZPR.
Ale nawet na prawicy w tej grupie wiekowej aż 51 proc. badanych popiera pomysł upamiętnienia tamtych czasów. Aprobata dla tego pomysłu maleje wraz z wiekiem badanych. W grupie najmłodszych respondentów, mających od 18 do 37 lat, w elektoracie lewicowym popiera ten pomysł 44 proc. badanych, ale w prawicowym – zaledwie 4 proc., a w centrowym – 19 proc.
„Rz" jako pierwsza pisała o tym, że SLD z okazji setnej rocznicy urodzin Edwarda Gierka przygotował wiele imprez, aby uhonorować jego dokonania. Za ten pomysł na Sojusz posypały się gromy. Prawica grzmiała, że jest to próba gloryfikowania I sekretarza KC PZPR. Dlatego wyniki badań uskrzydliły SLD.