Na 17 listopada zarząd PR zwołał nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Polskiego Radia. Zamierza wręczyć wtedy ministrowi skarbu Aleksandrowi Gradowi wniosek skierowany do rządu. Apeluje w nim o zagwarantowanie rozgłośni odpowiednich środków finansowych z abonamentu.

Krzysztof Czabański, prezes PR, przyznał na wczorajszej konferencji prasowej, że 55 mln zł oszczędności, które udało się zgromadzić spółce, pozwolą przetrwać rozgłośni od sześciu miesięcy do roku. – Jeżeli rząd postanowił osłabić ekonomicznie media publiczne, a może nawet zlikwidować, to nasza odpowiedź jest taka, że nie damy się ograniczyć – podkreślał.

Jego zdaniem, jeżeli rząd chce likwidacji rozgłośni, powinien przysłać swojego przedstawiciela, który do takiej likwidacji doprowadzi. – Ja nie chcę być katem – mówił Czabański.

Prezes PR wskazał osoby, które – jego zdaniem – przyczyniają się do złej sytuacji spółki. – Działania na rzecz samolikwidacji Polskiego Radia podejmują ludzie rekomendowani niegdyś przez Samoobronę (chodzi m.in. o Adama Hromiaka, szefa rady nadzorczej PR – red.) – twierdzi Czabański. W najbliższą sobotę rada nadzorcza ma po raz kolejny decydować o odwołaniu lub zawieszeniu Czabańskiego i jego zastępcy Jerzego Targalskiego. – Próba odwołania prezesa to nie jest próba likwidacji PR – zapewnia „Rz” Hromiak.

[i]Relacja z konferencji prezesa PR: [link=http://www.polskieradio.pl]www.polskieradio.pl[/link][/i]