– Funkcjonariusze tracą dziś mnóstwo czasu i energii na poszukiwanie sprawców kradzieży tablic rejestracyjnych czy lusterka samochodowego – mówi „Rz” wiceminister spraw wewnętrznych gen. Adam Rapacki. – Takie sprawy, podobnie jak poważne przestępstwa, są obecnie prowadzone z urzędu. Proponujemy zmianę przepisów, by drobne sprawy były ścigane na wniosek osoby pokrzywdzonej.
Chodzi o pięć kategorii przestępstw przeciwko mieniu: kradzież, kradzież z włamaniem, przywłaszczenie mienia, kradzież impulsów telefonicznych oraz zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia.
[srodtytul]Mają zyskać wszyscy[/srodtytul]
Propozycje zmian już przesłano do konsultacji ministrowi sprawiedliwości Andrzejowi Czumie. Wcześniej Departament Analiz i Nadzoru MSWiA wskazał, jakie przestępstwa chce objąć zmianą i jakie to da korzyści policjantom, ale i zwykłym ludziom. Bo – jak argumentuje MSWiA – uwolnieni od „drobnicy” stróże prawa będą mieli więcej czasu na ściganie groźnych przestępstw.
[wyimek]Trzy miliony godzin – tyle czasu mieliby zyskać policjanci po wprowadzeniu pomysłu MSWiA[/wyimek]