Z informacji „Rz” wynika, że jedna z pracownic Aresztu Śledczego w Opolu na początku kwietnia poinformowała prokuraturę rejonową, iż była molestowana seksualnie przez kierownika działu penitencjarnego aresztu.
„Andrzej K. poprosił mnie, w celu rzekomo służbowym, do biura (...). Pod pozorem poszukiwania jakiegoś dokumentu w plikach komputerowych uruchomił fragmenty ściągniętych poprzez Internet filmów pornograficznych” – czytamy w treści zawiadomienia.
Pracownica skarży się też, że: „dotykał mnie pod stołem w okolicy górnej części ud (...) Złożył mi propozycję intymnego spotkania w pokoju hotelowym (...) Często wpatrywał się we mnie, wykonując jednocześnie specyficzne ruchy językiem, które jednoznacznie odbierałam jako lubieżne”.
– Toczy się w tej sprawie postępowanie sprawdzające – mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu. – Po przesłuchaniu osoby zawiadamiającej prokuratura zdecyduje, czy wszcząć śledztwo.
Z treści zawiadomienia wynika, że K. miał molestować więcej kobiet pracujących w areszcie, a cały proceder trwał kilka lat.