Reklama
Rozwiń

Warszawa, największy spektakl pasyjny na świecie

Setki aktorów, tysiące widzów – w sobotę w Warszawie odbędzie się największy spektakl pasyjny na świecie

Aktualizacja: 17.04.2011 11:54 Publikacja: 15.04.2011 21:40

Spektakl, który w sobotę zobaczy Warszawa, przez lata był pokazywany w poznańskiej cytadeli (na zdję

Spektakl, który w sobotę zobaczy Warszawa, przez lata był pokazywany w poznańskiej cytadeli (na zdjęciu przedstawienie z zeszłego roku)

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

– Z przygotowaniem aktorskim nie ma problemu, duchowym też nie – studiowałem teologię. Ale fizycznie jest ciężko. Tempo mamy ogromne, po drodze trzeba zaliczyć trzy upadki, a  belka, którą niosę, też swoje waży. Bywało, że biczowanie trochę wymykało się spod kontroli – opowiada Ziemowit Howadek.

Ten czterdziestoletni informatyk pracujący w jednym z poznańskich banków . Raz do roku wciela się w rolę Chrystusa w największym misterium na świecie.

400 aktorów, 300-osobowy chór

Spektakl będzie wystawiony w Warszawie na służewieckim Torze Wyścigów Konnych (początek: godz. 20). Weźmie w nim udział 400 aktorów, 300-osobowy chór, orkiestra symfoniczna, setki harcerzy i zapewne mnóstwo widzów. – W czasie gdy Jezus dzieli się z uczniami Eucharystią, harcerze rozdadzą im chleb – mówi Ewa Zambrzycka, rzeczniczka spektaklu.

W przedstawieniu jako rekwizyt zostanie wykorzystana najstarsza polska relikwia – miecz św. Piotra. To nim Piotr miał obciąć ucho rzymskiego żołnierza Malchusa. Miecz trafił do Polski w 968 r. Przechowuje go poznańskie Muzeum Archidiecezjalne.

Udział w misterium jest darmowy. Ale po jego zakończeniu aktorzy będą zbierali datki. – Bez nich realizacja tak ogromnego przedsięwzięcia mogłaby się okazać niemożliwa – tłumaczy Artur Piotrowski, reżyser i producent spektaklu.

Piotrowski ukończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi. Był w Ziemi Świętej, rok później spotkał się z Janem Pawłem II. – To mnie zainspirowało – wspomina. W 1998 r. po raz pierwszy wystawił Misterium Męki Pańskiej na poznańskiej cytadeli. Odtąd spektakl na stałe zagościł w kalendarzu imprez kulturalnych Poznania. W tym roku po raz pierwszy zostanie wystawiony gdzie indziej. – Ale i czas jest wyjątkowy. Za chwilę będziemy przecież mieli beatyfikację Jana Pawła II – tłumaczy Zambrzycka.

A Piotrowski dodaje: – Udało nam się stworzyć niepowtarzalne widowisko – z muzyką klasyczną, grą świateł i dźwięku. Spektakl łączy w sobie ducha i ciało, teatr ściśle splata się z przeżyciem religijnym.

A to akurat niezbywalny element każdego misterium.

Obrzęd na Filipinach

Początków tego rodzaju przedstawień należy szukać w  średniowiecznych dramatach liturgicznych, które wystawiano głównie w kościołach. Z czasem aktorzy zaczęli wychodzić na ulice, a spektakle wzbogacano. – Aktorzy próbowali oddziaływać na sferę emocjonalną odbiorców – mówi ks. dr Sławomir Płusa z Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu.

Rozwój misteriów nieco zahamowała reformacja. Potem sztuka rozkwitła na nowo. Dziś misteria są wystawiane w dziesiątkach krajów świata. Chyba najbardziej znane odbywają się na Filipinach, gdzie mężczyźni na pamiątkę męki Chrystusa biczują się i pozwalają się przybijać do krzyża. Kościół takich akurat praktyk nie pochwala.

W Europie istnieje stowarzyszenie Europassion. Skupia kilkadziesiąt miast, w których wystawiane są pasyjne spektakle. Obejmuje też Polskę.

Misteria w Dolinie Śmierci

Tradycja misteriów jest u nas bogata. Od XVII w. spektakle pasyjne są wystawiane w Kalwarii Zebrzydowskiej. Słynne jest Misterium Męki Pańskiej w Wejherowie. Towarzyszy mu muzyka znanego jazzmana Cezarego Paciorka. Od 2001 r. misteria wystawiane są w Dolinie Śmierci na bydgoskim Fordonie. Uczestnicy wspominają mękę Chrystusa i przeszło tysiąc Polaków i Żydów zabitych w tym miejscu przez hitlerowców. A aktorzy z  wydziału teologicznego poznańskiego UAM wyruszają ze spektaklem spod kompleksu Stary Browar i wędrują zatłoczonym deptakiem Półwiejskiej.

– Historii męczeństwa Chrystusa nie można przedstawić jakoś szczególnie nowocześnie, ale i tak każda próba oddaje ducha swej epoki. Wystarczy wspomnieć choćby musical ,,Jesus Christ Superstar" – podkreśla ks. Płusa. – Misteria dają szansę ludziom z pogranicza Kościoła. Oni często nie odnajdują się na mszy, a uczestnicząc w spektaklu, mogą zbliżyć się do Tajemnicy.

– Z przygotowaniem aktorskim nie ma problemu, duchowym też nie – studiowałem teologię. Ale fizycznie jest ciężko. Tempo mamy ogromne, po drodze trzeba zaliczyć trzy upadki, a  belka, którą niosę, też swoje waży. Bywało, że biczowanie trochę wymykało się spod kontroli – opowiada Ziemowit Howadek.

Ten czterdziestoletni informatyk pracujący w jednym z poznańskich banków . Raz do roku wciela się w rolę Chrystusa w największym misterium na świecie.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy