Reklama

Koniec azylu dla przestępców

W tym roku do kraju ściągnięto już blisko 1000 przestępców. Emigracja przestaje być sposobem na uniknięcie sprawiedliwości

Publikacja: 02.08.2012 02:53

Koniec azylu dla przestępców

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

 

Adrian M. pseudonim Tofi jest zamieszany w śmiertelne pobicie. W lipcu w Londynie namierzyli go funkcjonariusze z wydziału pościgowego CBŚ. Wrócił do kraju w kajdankach.

Takich jak on przybywa lawinowo. Z danych KG Policji, do których dotarła „Rz", wynika, że w pierwszym półroczu tego roku w 209 konwojach lotniczych przywieziono do kraju 726 osób. To o blisko 40 proc. więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. W lipcu do tej liczby dołączyło 100 kolejnych. Gdyby nie Euro 2012, które zabezpieczało kilkanaście tysięcy policjantów, konwojów byłoby jeszcze więcej. W tym roku padnie rekord sprowadzonych do Polski przestępców.

– Mamy coraz lepsze kontakty z policjantami z Hiszpanii, Anglii, Holandii. Przekazujemy im nasze informacje o osobach poszukiwanych, sami też jeździmy na miejsce, by zatrzymać najgroźniejszych gangsterów – mówi „Rz"?gen. Adam Maruszczak, szef Centralnego Biura Śledczego. Policjanci nie tylko biernie czekają na informacje z zagranicy, ale także sami tworzą specjalne grupy namierzające osoby ukrywające się przed sądem czy więzieniem.

Do kraju ściągani są nie tylko przestępcy dużego kalibru podejrzani o udział w gangach czy narkobiznes. Wielu jest drobnych oszustów, osób mających na koncie wyłudzenia, jazdę po spożyciu alkoholu czy nawet niepłacenie alimentów. Do ich transportu policja używa wojskowych herkulesów, samolotów CASA, rzadziej Bryza.

Reklama
Reklama

Skąd są przywożeni?  – Kraj numer jeden to Anglia, skąd konwoje stanowią ok. 60 proc. Na drugim miejscu  jest Hiszpania – mówi „Rz" Robert Horosz z KG Policji. Za granicę wyjechało w ostatnich latach około miliona  ludzi. Jedni za pracą, inni, by uciec od problemów z prawem. – Ponad 40 tys. osób, które powinny odbywać karę, jest poszukiwanych. Z tego 35 tys. to tacy, którzy nie zgłosili się w terminie do zakładów karnych – mówi Luiza Sałapa, rzeczniczka Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Nie ma twardych danych, ale sądząc po kierunku konwojów, spora część to osoby, które wyjechały na Wyspy.

– Ludzie popełniają przestępstwa i uciekają za granicę, myśląc, że tam będą anonimowi. Tak nie jest, w dzisiejszym świecie coraz trudniej przestępcom się  ukryć – komentuje te dane prof. Brunon Hołyst, kryminolog.

Adrian M. pseudonim Tofi jest zamieszany w śmiertelne pobicie. W lipcu w Londynie namierzyli go funkcjonariusze z wydziału pościgowego CBŚ. Wrócił do kraju w kajdankach.

Takich jak on przybywa lawinowo. Z danych KG Policji, do których dotarła „Rz", wynika, że w pierwszym półroczu tego roku w 209 konwojach lotniczych przywieziono do kraju 726 osób. To o blisko 40 proc. więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. W lipcu do tej liczby dołączyło 100 kolejnych. Gdyby nie Euro 2012, które zabezpieczało kilkanaście tysięcy policjantów, konwojów byłoby jeszcze więcej. W tym roku padnie rekord sprowadzonych do Polski przestępców.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
Polska kolej w ofensywie inwestycyjnej dzięki miliardom z KPO
Kraj
Warszawa-Kraków za 9 zł, nocne kursy do Pragi. Podróż w luksusowych wagonach z rozkładanymi fotelami i darmowym prosecco
Kraj
Spada zaufanie do władz Warszawy i dzielnic
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Warszawa
Zamkną dworzec Warszawa Centralna. Wiadomo, kiedy i na jak długo
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama