Vendetta po polsku

Rafał B. zamordował mężczyznę, który nękał jego siostrę. Teraz chce, aby prezydent go ułaskawił

Publikacja: 01.06.2013 21:33

Vendetta po polsku

Foto: Rzeczpospolita

Dobra to niewielka, malownicza wieś położona w powiecie krapkowickim na Opolszczyźnie. To jedna z najstarszych miejscowości tego regionu, pierwsze wzmianki pochodzą z XIII wieku. W miejscowości tej znajduje się niewielki wodospad na rzece Białce, sztuczne jezioro oraz liczne zabytki.

Do połowy 2011 roku była to tylko senna, odwiedzana przez turystów wieś. W maju 2011 roku do tej miejscowości przyjechało więcej niż zwykle policjantów i prokurator. W jednym z budynków gospodarczych mundurowi odkopali zwłoki człowieka. Ciało było zmasakrowane, znajdowało się w znacznym stanie rozkładu.

Jak ustalili śledczy do zabójstwa doszło 2 marca 2011 r. Tłem była zemsta. Prokuratura ustaliła, że zamordowany wtedy 28-latek wielokrotnie nachodził swoją byłą konkubinę i jej rodzinę. Próbował zmusić kobietę, aby do niego wróciła. Wybijał szyby, groził jej zabójstwem i podpaleniem domu. Rodzina wielokrotnie wzywała policję, ale interwencje te nic nie dały.

W dniu zabójstwa 28-latek też był wyjątkowo agresywny. Znów bliscy wezwali policję, ale mężczyzna uciekł. Rafał B. i jego szwagier znaleźli 28-latka w stodole.

Weszli do niej we dwóch, zabrali po drodze siekiery. Rafał B. uderzył ofiarę obuchem w głowę kilka razy. W wyniku ciosów 28-latek zmarł. Następnego dnia Rafał B. i jego szwagier - zakopali ciało.

W październiku poprzedniego roku opolski sąd skazał na sześć lat więzienia Rafała B. za zabicie byłego konkubenta swojej siostry. Był to drugi wyrok w tej sprawie.

W pierwszym procesie Rafał B. został skazany na cztery lata więzienia. Sąd uznał wtedy, że "oskarżony działał pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami".

Sprawca zabójstwa nie zgodził się z wyrokiem i wystąpił do Prezydenta RP o ułaskawienie. Jednak w poprzednim tygodniu Sąd Okręgowy w Opolu negatywnie zaopiniował ten wniosek. Opolski sąd nie uwzględnił też wniosku obrońcy skazanego o wstrzymanie wykonania kary na czas rozpatrzenia wniosku o ułaskawienie.

Sędzia Piotr Kaczmarek, wytłumaczył, że argumenty, na które we wniosku o ułaskawienie wskazywał obrońca Rafała B. czyli uprzednia niekaralność skazanego, pozytywna opinia kuratora sądowego wystawiona na podstawie przeprowadzonego w miejscu zamieszkania B. wywiadu czy motywacja, która doprowadziła do popełnienia przestępstwa - to okoliczności wcześniej już sądowi znane. Sędzia określił je jako bezsporne, ale zaznaczył, że zostały już uwzględnione przy orzekaniu wyroku w październiku i stały się podstawą do zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary. Dlatego nie mogą być podstawą do dalszego łagodzenia kary.

Obrońca Rafała B. we wniosku o ułaskawienie porównał sprawę z Dobrej do linczu we Włodowie z 2005 r., gdzie zginął recydywista, który w zakładach karnych spędził 30 lat.

Do samosądu doszło, bo policja nie interweniowała, gdy Józef C. groził mieszkańcom wioski. Za lincz na kary po cztery lata więzienia zostali skazani trzej bracia. Pozostali jednak na wolności, bo prezydent Lech Kaczyński ułaskawił ich jeszcze przed rozpatrzeniem kasacji w grudniu 2009 r. Zawiesił wykonanie wobec nich kary na okres 10 lat.

Czy jest szansa na ułaskawienie Rafała B.? Nie wiadomo. Z danych, do których dotarła "Rzeczpospolita" wynika, że obecny prezydent korzysta z prawa łaski znacznie rzadziej niż Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.

Zabójstwo, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, usiłowanie utrudniania postępowania karnego, rozbój i oszustwo - z tych paragrafów skazanych było pięć osób, które w połowie kwietnia ułaskawił prezydent Bronisław Komorowski. Jednocześnie prezydent odmówił takiego prawa 40 skazanym.

W ciągu trzech lat bycia prezydentem, a wcześniej sprawując jego obowiązki, Komorowski zastosował prawo łaski w 219 przypadkach i odmówił go 971 razy.

Więcej w poniedziałkowym Uważam Rze.

Tym tekstem kończymy cykl tekstów kryminalnych w Uważam Rze.

Dobra to niewielka, malownicza wieś położona w powiecie krapkowickim na Opolszczyźnie. To jedna z najstarszych miejscowości tego regionu, pierwsze wzmianki pochodzą z XIII wieku. W miejscowości tej znajduje się niewielki wodospad na rzece Białce, sztuczne jezioro oraz liczne zabytki.

Do połowy 2011 roku była to tylko senna, odwiedzana przez turystów wieś. W maju 2011 roku do tej miejscowości przyjechało więcej niż zwykle policjantów i prokurator. W jednym z budynków gospodarczych mundurowi odkopali zwłoki człowieka. Ciało było zmasakrowane, znajdowało się w znacznym stanie rozkładu.

Pozostało 85% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej