Sukces Trzaskowskiego to wakat w stolicy

Wygrana Rafała Trzaskowskiego oznacza uzupełniające wybory w Warszawie. Kandydata wskaże Donald Tusk.

Publikacja: 30.05.2025 04:48

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Łukasz Szeląg

Jeśli Rafał Trzaskowski wygra najbliższe wybory prezydenckie, zwolni stanowisko prezydenta Warszawy, które w drugiej kadencji piastuje zaledwie od roku. Z automatu obejmie je Renata Kaznowska, jego pierwsza zastępczyni. Wybory uzupełniające muszą się odbyć w ciągu trzech miesięcy. Jeśli Trzaskowski zaraz po wyborach złoży mandat, Warszawę czekają wybory już na początku września.

 – Warszawa ma bardzo dobrego prezydenta, i to wszystko, co dziś mogę powiedzieć – tak na pytanie o to, kto mógłby powalczyć o schedę po Trzaskowskim, reaguje Jarosław Szostakowski, szef klubu PO w Radzie Miasta Stołecznego Warszawy. 

Kto wskaże kandydata Platformy? Formalnie będzie to zarząd krajowy PO, ale na wniosek przewodniczącego Tuska. A więc to on zdecyduje, kto powalczy o Warszawę.

Czyje nazwiska są w grze? Na nieoficjalnej liście znaleźli się: Marcin Kierwiński i Wioletta Paprocka-Ślusarska. Niewykluczone, że również Aleksandra Gajewska. 

Czytaj więcej

Rafał Trzaskowski: Nie będę długopisem Tuska. Będę niezależnym prezydentem Polski

Wierny żołnierz Tuska, sprawna organizatorka czy lubiana radna? Kogo wskaże premier

Platforma od lat wygrywa w stolicy z miażdżącą przewagą – w ostatnich wyborach Trzaskowski został wybrany w pierwszej turze z wynikiem 57,4 proc. (ponad 444 tys. głosów; dla porównania: kandydat PiS – Tobiasz Bocheński, zdobył ponad 178 tys. głosów). Trzy kadencje, czyli 12 lat, urząd pełniła wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Marcin Kierwiński, sekretarz generalny PO, który porzucił mandat europosła, by zostać pełnomocnikiem premiera ds. powodzi, cały czas jest aktywny w samorządowej polityce w Warszawie. – Pojawia się na spotkaniach z burmistrzami, widać, że dba o kontakty i wpływy. 18 dzielnic Warszawy, które politycznie dopieszcza, to nie byle co – opowiada nam wpływowy człowiek związany z Platformą. Kierwiński z racji funkcji w PO ma też ugruntowane wpływy w strukturach partii. – Ale też przeciwników – dodaje nasz rozmówca. Sprawę może komplikować fakt, że jego żona Agnieszka Gierzyńska-Kierwińska jest warszawską radną, która musiałaby złożyć mandat.

Marcin Kierwiński w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ucina pytania na ten temat. – Dziś ważne jest zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego i na tym się koncentrujemy. Wszystkie decyzje dotyczące tego, co dalej, podejmie premier Donald Tusk. Jestem przekonany, że zapadną one szybko – zastrzega. 

Potwierdziliśmy, że nazwisko Wioletty Paprockiej-Ślusarskiej to nie partyjne plotki i sam Tusk ogromnie ją docenia. Pomogła wygrać Koalicji Obywatelskiej ostatnie wybory parlamentarne (była szefową sztabu wyborczego KO), a teraz stara się powtórzyć sukces z Trzaskowskim. Spekulowano, że w nagrodę zostanie szefową Kancelarii Premiera Tuska, ale tak się jednak nie stało. Jest też radną, ale wojewódzką, na Mazowszu. Ale czy to wystarczy, by przekonać warszawiaków? – Paprocka to człowiek z cienia, której rozpoznawalność jest żadna. Owszem, pracowita i sprawna, byłaby dobrym prezydentem miasta, ale nikt jej nie zna. I czy błogosławieństwo Tuska wystarczy? Śmiem wątpić – mówi osoba związana z ratuszem.

Inaczej jest z Aleksandrą Gajewską, która dziesięć lat temu została najmłodszą radną w historii stolicy, a w 2019 r. z ostatniego miejsca na liście została wybrana na posłankę. W 2020 r. była rzeczniczką Trzaskowskiego, który walczył w wyborach prezydenckich z Andrzejem Dudą. Po ostatnich wyborach parlamentarnych została wiceministerką rodziny, pracy i polityki społecznej. – To, że cały czas dba o stronę samorządową, widać chociażby po tym, że pojawia się na sesjach rady miasta, co pokazuje, że żyje problemami miasta, choć zmieniła fotel. Jest warszawianką z krwi i kości, co też ma znaczenie w wyborach samorządowych. I to ona, moim zdaniem, jest cichym, czarnym koniem PO – dodaje nasz rozmówca z kręgów Trzaskowskiego. O tym, że Gajewska nie jest szeregowym politykiem partii, można się było przekonać podczas październikowej konwencji Koalicji Obywatelskiej połączonej z Radą Krajową PO, kiedy obok Tuska w pierwszym rzędzie siedział: Radosław Sikorski (szef MSZ), Rafał Trzaskowski, Barbara Nowacka (ministerka edukacji) i właśnie Aleksandra Gajewska. 

 – Jeśli Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem RP, będzie miał ogromny, jeśli nie decydujący wpływ na to, kogo widziałby na fotelu w ratuszu. To już nie będzie wybór tylko Tuska – mówi nam jego znajomy z urzędu. A to oznacza, że to będzie ktoś, kto nie zrobi rewolucji w urzędzie, zwalniając ludzi, ale będzie kontynuował jego politykę.

Czytaj więcej

Michał Szułdrzyński: Rafał Trzaskowski i dramat inteligenta, który musiał zostać politykiem

Nie bez znaczenia w wyborze kandydata będzie fakt, kogo wystawi największy przeciwnik, czyli PiS 

– To nie jest ten moment, byśmy się zastanawiali nad kandydatem w Warszawie, bo wierzymy, że taka sytuacja nie nastąpi. Ale oczywiście jest kilku, którzy takiej roli by się podjęli, w tym także posłowie – mówi „Rz” Dariusz Figura, szef klubu PiS w warszawskiej radzie. Zabiega o to m.in. Sebastian Kaleta, były wiceminister sprawiedliwości, obecnie poseł PiS.

Prezydent Andrzej Duda kończy kadencję 6 sierpnia, ale Rafał Trzaskowski nie musi czekać na złożenie urzędu do tego czasu. Kodeks wyborczy mówi, że „Prezydent Rzeczypospolitej składa przysięgę wobec Zgromadzenia Narodowego w terminie 7 dni od dnia ogłoszenia uchwały Sądu Najwyższego o stwierdzeniu ważności wyborów w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej” – będzie wtedy prezydentem elektem z prawie pełnymi prawami reprezentowania urzędu. W ostatnich wyborach prezydenckich, które finalnie odbyły się 12 lipca 2020 r., uchwała Sądu Najwyższego została opublikowana 3 sierpnia, a więc trzy tygodnie po wyborach. Jak słyszymy w środowisku polityków Platformy, Rafał Trzaskowski może złożyć mandat od razu po ogłoszeniu przez PKW wyników wyborów. Wtedy premier może wyznaczyć pełniącego obowiązki prezydenta lub rozpisane zostaną przedterminowe wybory już na początek września.

Jak podkreśla Krajowe Biuro Wyborcze w odpowiedzi na pytania „Rzeczpospolitej” przedterminowe wybory prezydenta miasta zarządza Prezes Rady Ministrów, który „przeprowadza je w ciągu 90 dni od daty wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu".

Jeśli Rafał Trzaskowski wygra najbliższe wybory prezydenckie, zwolni stanowisko prezydenta Warszawy, które w drugiej kadencji piastuje zaledwie od roku. Z automatu obejmie je Renata Kaznowska, jego pierwsza zastępczyni. Wybory uzupełniające muszą się odbyć w ciągu trzech miesięcy. Jeśli Trzaskowski zaraz po wyborach złoży mandat, Warszawę czekają wybory już na początku września.

 – Warszawa ma bardzo dobrego prezydenta, i to wszystko, co dziś mogę powiedzieć – tak na pytanie o to, kto mógłby powalczyć o schedę po Trzaskowskim, reaguje Jarosław Szostakowski, szef klubu PO w Radzie Miasta Stołecznego Warszawy. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Zamęczyliśmy was tą kampanią”. Orędzie Szymona Hołowni przed drugą turą wyborów
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Polityka
Sondaż przed ciszą wyborczą. Minimalna różnica między kandydatami. Kto prowadzi?
Polityka
Zapowiada się bardzo wysoka frekwencja. Wydano rekordową liczbę zaświadczeń
Polityka
Kto byłby lepszym prezydentem Polski? Uczestnicy sondażu wskazali swego faworyta
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Sondaż: Jak Polacy oceniają zaangażowanie Donalda Tuska w kampanię Rafała Trzaskowskiego?
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont