Start planowany jest na lato 2020 roku, a lądowanie na Marsie po ośmiu, dziewięciu miesiącach. Łazik będzie poszukiwał śladów życia i przechowa próbki, które mają być w dalszej przyszłości wysłane na Ziemię. Koszt misji ma wynieść 1,9 mld dolarów.
Nowością przyszłej misji Mars 2020 będzie eksperyment przetwarzania dwutlenku węgla dominującego w cienkiej marsjańskiej atmosferze w tlen. Ten pierwiastek jest niezbędny dla ludzi, którzy będą budowali bazę na Marsie. Mógłby także stanowić surowiec do produkcji paliwa rakietowego dla powracających na Ziemię statków kosmicznych przyszłości.
Projektowany pojazd będzie wyposażony także m.in. w georadar oraz sprzęt na wysięgniku do pobierania i badania próbek gruntu, a także dwie kamery, które pozwolą na przesyłanie na Ziemię zdjęć i filmów stereoskopowych. Instrumenty łazika mają kosztować 130 mln dolarów i będą zajmowały mniej miejsca niż na pokładzie Curiosity, gdzie ważyły 75 kg.
Uzyskane miejsce będzie wykorzystane przez cylindryczne zasobniki, w których przechowywane będą próbki marsjańskiego gruntu.
– Łazik, wyposażony w nowe, zaawansowane instrumenty naukowe budowane z naszymi międzynarodowymi partnerami, odkryje kolejne tajemnice przeszłości Marsa ukryte w zapisie geologicznym – powiedział John Grunsfeld, były astronauta, zastępca szefa NASA ds. badań naukowych. – Ta misja będzie istotnym elementem poszukiwania życia we wszechświecie.