Ozyrys w drodze na asteroidę

Sonda OSIRIS-REx wystartowała na pokładzie rakiety Atlas z Florydy. Ma zbadać asteroidę Bennu. Wróci za siedem lat.

Aktualizacja: 09.09.2016 12:56 Publikacja: 09.09.2016 12:39

Ostatnie spojrzenie na dom z pokładu rakiety

Ostatnie spojrzenie na dom z pokładu rakiety

Foto: NASA

Start odbył się zgodnie z planem o 19.05 czasu miejscowego we czwartek. Rakieta Atlas V ruszyła z Cape Canaveral Air Force Station. Po mniej więcej godzinie od startu sonda odłączyła się od rakiety i rozłożyła własne panele słoneczne zapewniające zasilanie.

- Dziś świętujemy milowy krok tego programu badawczego — powiedział Charles Bolden, szef NASA. — Już cieszymy się na to, jakich informacji dostarczy nam ta sonda na temat początków Układu Słonecznego. Nauka pozwala nam dokonywać odkryć i osiągać cele, które jeszcze wczoraj należały do kategorii science-fiction, a dziś stają faktem.

Cieszył się również główny naukowiec misji prof. Dante Lauretta z Uniwersytetu Arizony: — Nie mogę ukryć dumy z osiągnięć tego zespołu, który sprawił, że pomysł misji stał się rzeczywistością.

OSIRIS-REx to jedna z najbardziej niezwykłych misji NASA. Jej celem jest asteroida Bennu, która według wyliczeń może w odległej przyszłości zagrozić Ziemi. Sonda ma się do niej zbliżyć i specjalnym urządzeniem na końcu rozkładanego ramienia pobrać próbki materiału z jej powierzchni. Te próbki zostaną zapakowane do hermetycznych pojemników, które następnie wrócą na Ziemię.

Sonda dotrze do Bennu za dwa lata. Przez kolejne dwa będzie ją fotografować i poszukiwać właściwego miejsca do pobrania próbek. Dopiero w połowie 2020 roku spróbuje ostrożnie wciągnąć drobinki na pokład. Minimalna potrzebna ilość to 60 g. Kapsuła z kawałkami asteroidy wróci na Ziemię dopiero jesienią 2023 roku. Opadnie na spadochronach na pustynię w Utah.

Jak podkreśla NASA to pierwsza tego typu amerykańska misja. Będą to również najcięższe próbki przywiezione na Ziemię od czasów księżycowych misji Apollo. Nie jest jednak jedyną zautomatyzowaną misją mającą dostarczyć na Ziemię materiał z odległych obiektów. W 1999 roku wystartowała sonda Stardust, której celem było przechwycenie drobinek pyłu kometarnego. W 2004 roku dotarła do komety 81P/Wild i specjalną „łapaczką" wypełnioną aerożelem schwytała drobinki z warkocza komety. W 2006 kapsuła z tymi cząsteczkami wróciła na Ziemię. W 2005 roku NASA wyniosła w kosmos sondę Deep Impact, której głównym elementem było wystrzelenie pocisku („impaktora") w kometę Tempel 1. Nie pobierano jednak wówczas próbek.

Najbardziej podobną do amerykańskiego Ozyrysa była japońska misja Hayabusa rozpoczęta w 2003 roku. JAXA chciała dzięki niej zbadać planetoidę Itokawa. Maszyna wylądowała na niej i pobrała próbki materii (w 2005 r.). W 2010 roku kapsuła z pyłem wróciła na Ziemię - wylądowała w Australii.

Więcej o przebiegu misji OSIRIS-REx na stronie www.nasa.gov/osiris-rex

Start odbył się zgodnie z planem o 19.05 czasu miejscowego we czwartek. Rakieta Atlas V ruszyła z Cape Canaveral Air Force Station. Po mniej więcej godzinie od startu sonda odłączyła się od rakiety i rozłożyła własne panele słoneczne zapewniające zasilanie.

- Dziś świętujemy milowy krok tego programu badawczego — powiedział Charles Bolden, szef NASA. — Już cieszymy się na to, jakich informacji dostarczy nam ta sonda na temat początków Układu Słonecznego. Nauka pozwala nam dokonywać odkryć i osiągać cele, które jeszcze wczoraj należały do kategorii science-fiction, a dziś stają faktem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kosmos
NASA szuka sposobu na sprowadzanie próbek z Marsa. Tanio i szybko
Kosmos
Odszedł Peter Higgs, odkrywca boskiej cząstki
Kosmos
Badania neutrin pomogą rozwiązać zagadkę powstania wszechświata
Kosmos
Księżyc będzie miał własną strefę czasową? Biały Dom nakazał ustalenie standardu
Kosmos
Astronomowie odkryli tajemnice galaktyki z początku istnienia wszechświata