- Od dawna głośno mówię, że nie ma w szeregach kapelańskich miejsca dla tych, którzy krzywdzą młodych, praktykują podwójne życie lub nie zachowują stylu życia właściwego dla uczniów Chrystusa - mówi nam biskup Guzdek. - Nie tolerujemy ani zmowy milczenia, ani ochrony winnych nadużyć. Powtarzam to moim księżom na każdym kroku i apeluję, że jeśli ktokolwiek ma na sumieniu takie czyny, to powinien się zgłosić. Poinformujemy Stolicę Apostolską i ona zadecyduje o jego dalszym losie - podkreśla.
Dane, które przedstawił biskup Guzdek, obejmują okres od 19 grudnia 2010 roku (wtedy biskup zaczął swoją pracę w diecezji) aż do dziś, czyli nieco ponad siedem lat.
„Natychmiast po zgłoszeniu każdy z oskarżonych kapelanów został zawieszony w obowiązkach duszpasterskich. Wszystkie procesy doprowadziły do odsunięcia tych duchownych od kontaktów z dziećmi i młodzieżą. W trakcie postępowań kanonicznych Ordynariat Polowy współdziałał z organami ścigania, z zachowaniem konstytucyjnej zasady współpracy i autonomii” – czytamy w przekazanym nam oświadczeniu.
Najgłośniejsza sprawa została ujawniona 13 stycznia 2012 roku. Aresztowano wówczas ks. Jacka S., kapelana w kościele garnizonowym w Legionowie. Duchownego oskarżono m.in. o gwałt na nieletniej i nakłanianie do usunięcia ciąży. Dzień później biskup polowy zawiesił księdza we wszystkich funkcjach kapłańskich, a o sprawie została poinformowana watykańska Kongregacja Nauki Wiary. Postanowiła ona poczekać z dochodzeniem kanonicznym do zakończenia procesu karnego. W tym czasie (w kwietniu 2013 r.) sam Jacek S. poprosił papieża o przeniesienie do stanu świeckiego. Decyzja taka zapadła 31 maja 2013 r. W marcu 2014 r. Jacek S. został skazany na 10 lat więzienia. Wyrok podtrzymał także Sąd Apelacyjny, a w czerwcu 2016 r. Sąd Najwyższy oddalił wniosek o kasację uznając ją za bezzasadną.
„Kolejna ze spraw została wszczęta odnośnie czynu popełnionego w przeszłości, po analizie akt personalnych zgromadzonych w kurii Ordynariatu Polowego” – podaje kuria polowa. Zachowanie kapłana o podtekście seksualnym miało miejsce wobec osoby między 17. a 18. rokiem życia. Według polskiego prawa czyn ten nie nosił znamion przestępstwa, bo za takowe uznawane jest molestowanie osób poniżej 15. roku życia. „Jednak w toku kościelnej procedury uznano postępowanie księdza za kanoniczne przestępstwo przeciw szóstemu przykazaniu Dekalogu i pozbawiono karnie urzędu kapelana wojskowego” – czytamy w dokumencie. Ksiądz nie pracuje w ordynariacie i nie pełni żadnych funkcji duszpasterskich.