Reklama

Biskupi o Matce Boskiej z tęczową aureolą: Fundamentalny błąd

"Fundamentalny błąd w interpretacji znaków religijnych i współczesnej sztuki sakralnej to przekonanie, że w twórczości religijnej mamy rzekomo wyrażać siebie. Jest dokładnie odwrotnie" - napisali w specjalnym komunikacie biskupi obecni na zebraniu Rady Biskupów Diecezjalnych na Jasnej Górze.

Aktualizacja: 29.08.2019 11:30 Publikacja: 29.08.2019 10:58

Spotkanie Rady Biskupów Diecezjalnych, Jasna Góra, 27.08.2019

Spotkanie Rady Biskupów Diecezjalnych, Jasna Góra, 27.08.2019

Foto: Episkopat.pl [CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Flickr

qm

Hierarchowie opublikowali swoje stanowisko, nawiązując do m.in. wydarzeń podczas części Marszów Równości, m.in. "ekumenicznego nabożeństwa" odprawionego w Warszawie przez Szymona Niemca, biskupa zlikwidowanego Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego w Polsce czy parodii procesji Bożego Ciała w Gdańsku.

"Jako pasterze Kościoła w Polsce z zaniepokojeniem przyjmujemy informacje o kolejnych profanacjach symboli, miejsc i przedmiotów kultu religijnego, które dla katolików są święte. Profanacja jako forma przemocy jest umyślnym odebraniem świętego charakteru rzeczy lub miejscu. Może się ona dokonać także ze złośliwym zamiarem znieważenia jakiejś świętości i staje się aktem zbezczeszczenia" - czytamy w opublikowanym na stronie Episkopatu komunikacie.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Nuncjatura Apostolska ogłasza ważną decyzję papieża Leona XIV. Dotyczy archidiecezji katowickiej
Kościół
Zmarł arcybiskup Józef Kowalczyk. „Ojciec chrzestny” polskiego Kościoła
Kościół
Nie żyje arcybiskup Józef Kowalczyk. Były prymas miał 86 lat
Kościół
Propozycja wypowiedzenia konkordatu wkrótce w Sejmie. Stoi za nią znany działacz
Reklama
Reklama