Dar dla Kubicy za zgodą postulatora

Przekazanie przez kard. Dziwisza relikwii Jana Pawła II budzi wątpliwości

Publikacja: 14.02.2011 01:48

Kard. Stanisław Dziwisz przekazał w piątek reporterowi TVN 24 relikwie Jana Pawła II dla Roberta Kub

Kard. Stanisław Dziwisz przekazał w piątek reporterowi TVN 24 relikwie Jana Pawła II dla Roberta Kubicy

Foto: TVN 24

– Musimy mu dać tę siłę, której potrzebuje, by iść naprzód, bo jest wielu młodych ludzi, którzy za nim podążają. Potrzebujemy jego świadectwa, jego zdrowia i także dobrych rezultatów – mówił w sobotę włoskiej agencji ANSA kard. Stanisław Dziwisz, który podarował ciężko rannemu Robertowi Kubicy medalion z kroplą krwi Jana Pawła II i skrawkiem jego szaty. Metropolita krakowski zaprosił też Kubicę na beatyfikację polskiego papieża, która 1 maja odbędzie się w Rzymie.

Kubica wiele razy podkreślał, że czuje się w szczególny sposób związany z papieżem. Podczas wyścigów Formuły 1 miał nawet umieszczony na kasku napis „Jan Paweł II”. A gdy po ubiegłotygodniowym wypadku obudził się we włoskim szpitalu, poprosił menedżera, by postawił przy jego łóżku obrazek z wizerunkiem papieża.

– Jan Paweł II też uprawiał sport i lubił ludzi sportu. Kubica pochodzi z Krakowa, ma tam swoich fanów. Życzę mu, by szybko wrócił do zdrowia. Polecam go jeszcze raz opiece Jana Pawła II. I życzę mu, by też miał taką wielką wiarę, że to mu pomoże i wyjdzie z tego szybko – wyjaśniał decyzję o przekazaniu daru metropolita krakowski.

– To bardzo interesujący gest. Pokazuje, jak ściśle związane są ze sobą w Polsce sfery publiczna i religijna – mówi „Rz” socjolog religii prof. Andrzej Wójtowicz. – Kościół w osobie kard. Dziwisza wykonuje piękny gest pod adresem Kubicy, który jest bohaterem kultury masowej. Zresztą Jan Paweł II też nim był.

Socjolog dodaje, że zdecydowana większość ludzi odbiera takie zachowania bardzo pozytywnie.

Pojawiły się jednak wątpliwości natury religijnej. Na przykład, czy prawo kanoniczne pozwala na tworzenie relikwiarzy przed beatyfikacją. – Teoretycznie przed beatyfikacją pamiątki po zmarłym jeszcze nie są relikwiami. Jednak w tym wypadku zrobiono wyjątek – tłumaczy ks. Robert Nęcek, rzecznik krakowskiej kurii. Podkreśla, że na przekazanie relikwii specjalną zgodę wydał postulator procesu beatyfikacyjnego.

– Ja bym nie przesadzał. Wiele osób ma pamiątki po Janie Pawle II i od dawna są to dla nich relikwie. Świętym papież był dla nich już w chwili śmierci, a nie dopiero w momencie formalnego ogłoszenia tego faktu – mówi „Rz” teolog prof. Michał Wojciechowski. Jego zdaniem nie ma nic złego w przekazywaniu takich darów. – Jeśli ma to pomóc umocnić kogoś w wierze, to dobrze, by tak się stało – uważa.

Przekazana przez krakowskiego metropolitę kropla papieskiej krwi to tzw. relikwia I stopnia, najcenniejsza, bo związana z ciałem przyszłego błogosławionego.

– Pytanie, czym Robert Kubica zasłużył sobie na tak wielkie wyróżnienie. Wszyscy wiemy, że jest wspaniałym kierowcą wyścigowym. Mam jednak nadzieję, iż nie tylko to przyczyniło się do podjęcia takiej decyzji, ale również fakt, że żyje zgodnie z wartościami chrześcijańskimi – mówi „Rz” publicysta katolicki Tomasz Terlikowski z portalu Fronda. pl. Jednak zastrzega, że od tej strony Kubicy bliżej nie zna.

Wątpliwości budzi też sposób przekazania Kubicy medalionu z krwią Jana Pawła II i skrawkiem jego szaty. Kard. Dziwisz poprosił o to dziennikarza TVN 24, który miał odwiedzić kierowcę w szpitalu. – Nie wiem, czy to najwłaściwszy sposób przekazania tak wielkiego daru – podkreśla Terlikowski.

Jak podał wczoraj TVN 24 reporter dał już relikwie dziewczynie kierowcy.

Skąd w ogóle wzięła się fiolka z krwią Jana Pawła II? Krew pobrano ciężko choremu papieżowi przed zabiegiem tracheotomii w 2005 r. Rzecznik Watykanu Joaquín Navarro-Valls zasugerował, by lekarze fiolkę przekazali papieskiemu sekretarzowi. Po beatyfikacji Jana Pawła II kard. Dziwisz chce ją przekazać do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach.

[i]—iar[/i]

[ramka][srodtytul]Wsparcie dla polskiego kierowcy f1[/srodtytul]

[b]15 tysięcy zdjęć, wydarzenie na Facebooku i list od prezesa PiS[/b]

„Szybkiego powrotu do zdrowia Robert” – taki napis pojawił się na wszystkich bolidach podczas czwartkowych testów Formuły 1 w hiszpańskim Jerez. W ten sposób koledzy Roberta Kubicy chcieli dodać polskiemu kierowcy otuchy. Wielu rywaliz torów wyścigowych odwiedzało też polskiego kierowcę we włoskim szpitalu.

Solidarność z Kubicą manifestują też jego polscy fani. Chcą stworzyć dla niego portret-mozaikę złożony z 15 tysięcy zdjęć. Tworzony za pośrednictwem strony f1zone. pl zostanie przekazany polskiemu kierowcy. Swoje życzenia dla Kubicy można też wpisać w specjalnie utworzonym „Wydarzeniu” na Facebooku – „Trzymamy kciuki za Roberta Kubicę”.List do Roberta Kubicy wysłał też lider PiS. „Z wielkim smutkiem i zaniepokojeniem przyjąłem informację o Pańskim wypadku. Jak wszyscy w Polsce trzymam kciuki za Pański szybki powrót do zdrowia. Pana siła charakteru, zaangażowanie i sukcesy sportowe sławią Polskę na wszystkich kontynentach świata” – napisał Jarosław Kaczyński.

– Musimy mu dać tę siłę, której potrzebuje, by iść naprzód, bo jest wielu młodych ludzi, którzy za nim podążają. Potrzebujemy jego świadectwa, jego zdrowia i także dobrych rezultatów – mówił w sobotę włoskiej agencji ANSA kard. Stanisław Dziwisz, który podarował ciężko rannemu Robertowi Kubicy medalion z kroplą krwi Jana Pawła II i skrawkiem jego szaty. Metropolita krakowski zaprosił też Kubicę na beatyfikację polskiego papieża, która 1 maja odbędzie się w Rzymie.

Pozostało 90% artykułu
Kościół
KEP: Edukacja zdrowotna? "Nie można akceptować deprawujących zapisów"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kościół
Kapelan Solidarności wyrzucony z kapłaństwa. Był oskarżony o pedofilię
Kościół
Polski biskup rezygnuje z urzędu. Prosi o modlitwę w intencji wyboru następcy
Kościół
Podcast. Grzech w parafii na Podkarpaciu
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
"Rzecz w tym"
Ofiara, sprawca, hierarchowie. Czy biskupi przemyscy dopuścili się zaniedbań w sprawie pedofilii?