– Mamy wiele potrzeb, choćby remont liczącego 800 lat kościoła. Jestem jednak realistą i wiem, że kwota, którą przyznał nam sąd, przekracza wartość naszych zamierzeń – przyznaje ksiądz Paweł Deskur, proboszcz poznańskiej parafii św. Jana Jerozolimskiego za Murami. – Dlatego też wspólnie z parafialną radą ekonomiczną będziemy się musieli zastanowić, na co przeznaczyć resztę tej kwoty. Oczywiście przy zastrzeżeniu, że wyrok się uprawomocni.
Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał wczoraj, że Ministerstwo Finansów powinno wypłacić parafii 75,5 mln zł odszkodowania za grunty odebrane w latach 50. i 60. Miasto ma jej zwrócić też sporne działki, które dotąd nie zostały zagospodarowane.
To prawdopodobnie największe odszkodowanie, jakie kiedykolwiek Kościół katolicki w Polsce uzyskał na drodze sądowej.
[srodtytul]Te ziemie nie były niczyje[/srodtytul]
Poznańska parafia straciła w PRL kilkadziesiąt działek położonych w okolicach jeziora Malta. Łączna ich powierzchnia to 15 ha. Po 1989 r. parafia wystąpiła o ich zwrot, wydanie w zamian innych gruntów bądź w ostateczności – finansową rekompensatę. Sprawa przez dziesięć lat toczyła się przed Komisją Majątkową. – Ostatecznie jednak strony nie doszły do porozumienia i komisja orzeczenia nie wydała – mówi Tadeusz Kieliszewski, radca prawny reprezentujący stronę kościelną.