Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w kwietniu 2018 r., gdy pojawiły się pierwsze sygnały medialne w sprawie GetBack, zaczął sprawdzać na jakich zasadach odbywa się sprzedaż obligacji korporacyjnych tej firmy. Od połowy maja UOKiK zaczął otrzymywać liczne skargi od konsumentów. Wynika z nich, że sprzedawcy mogli wprowadzać klientów w błąd m.in. poprzez twierdzenia, że obligacje Getback są tak samo bezpieczne jak lokata bankowa. Urząd miał też sygnały, że mogło dochodzić do missellingu, czyli namawiania konsumentów na produkt niedopasowany do ich potrzeb. W dwóch sprawach UOKiK już postawił zarzuty, w toku są cztery postępowania wyjaśniające. Na inwestycji w obligacje GetBack mogło stracić ponad 9 tys. osób.
Czytaj także: Rzecznik Finansowy do UOKiK: wątpliwe praktyki Idea Banku ws. GetBack S.A
- Ta sprawa ma dla nas najwyższy priorytet. Sprawdzamy, czy przy oferowaniu obligacji GetBack nie dochodziło do nieprawidłowości. Wszczęliśmy postępowanie przeciw Idea Bankowi, który jak wynika z licznych skarg, mógł wprowadzać konsumentów w błąd. Prowadzimy także postępowanie o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone - przeciw Polskiemu Domowi Maklerskiemu. Ponadto zaproponowaliśmy pakiet zmian, które powinny poprawić bezpieczeństwo konsumentów. W sprawie GetBack współpracujemy z Rzecznikiem Finansowym, Centralnym Biurem Antykorupcyjnym i prokuraturą, Urzędem Komisji Nadzoru Finansowego – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK.
Idea Bank
Na Idea Bank wpłynęło ponad 250 skarg. Wynika z nich, że podczas oferowania obligacji GetBack pracownicy spółki mogli wprowadzać konsumentów w błąd oraz dopuszczać się nieuczciwej sprzedaży. W październiku 2018 r. UOKiK wszczął postępowanie w sprawie podejrzenia stosowania przez Idea Bank praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Zarzuty dotyczą tego, że przedstawiciele Idea Banku podawali klientom nieprawdziwe informacje np. o tym, że obligacje GetBack przyniosą im gwarantowany zysk lub że dostęp do tych obligacji jest limitowany. Ponadto do nabycia obligacji namawiali osoby, o których powinni byli wiedzieć, że nie akceptują ryzykownych inwestycji.
Zarzuty wobec Idea Banku: