Przez kraj przetoczyły się demonstracje przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, o których informowały zawieszone w miejscach publicznych banery i plakaty. Jeden z pracowników warszawskiego punktu ksero odmówił jednak klientowi wydrukowania plakatu, mówiąc, że zawarty na nim przekaz jest niezgodny z jego światopoglądem.
W podobnej sprawie przeciwko łódzkiemu drukarzowi, który odmówił wydrukowania plakatów propagujących wsparcie dla społeczności LGBT, występowała mecenas Karolina Gierdal. Wtedy po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego zakończone prawomocnie postępowanie zostało wznowione, wyrok uchylono i umorzono postępowanie. Czy podobny los czeka sprawę jego warszawskiego kolegi po fachu?