Spółka informowała konsumentów, że reklamacja może być uznana tylko i wyłącznie po stwierdzeniu wady towaru w chwili jego wydania. Jest to niezgodne z przepisami. Ponadto przedsiębiorca w odpowiedziach na reklamacje przytaczał tylko fragmenty przepisów, nie podając innych, merytorycznych powodów odrzucenia reklamacji.
Błędnie także interpretował prawo.
Towar można reklamować w ciągu dwóch lat od dnia zakupu, a sprzedawca odpowiada wobec konsumenta, jeżeli w chwili zakupu rzecz była niezgodna z umową. Jeśli wada ujawniła się przed upływem sześciu miesięcy, przyjmuje się, że istniała także w chwili zakupu informuje Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK.
Dodaje, że rozwiązanie to ułatwia składanie reklamacji konsumentom. Obowiązkiem przedsiębiorcy jest jej rzetelne rozpatrzenie, czyli odniesienie się do każdej stwierdzonej przez konsumenta wady. Jeżeli odmawia uwzględnienia reklamacji, musi precyzyjnie uzasadnić swoje stanowisko.
Urząd uznał za niedozwolone automatyczne odrzucanie przez Astro reklamacji bez odniesienia się do wskazanych w dokumentach wad. Ponadto stwierdził, że klienci spółki byli wprowadzani w błąd co do faktycznie przysługujących im uprawnień. W rezultacie osoba, która kupiła wadliwy towar, pozostawała z nierozpatrzoną reklamacją i była pozbawiona rzetelnych informacji o przyczynach odrzucenia jej przez sklep.
Konsumenci kupujący przedmioty gospodarstwa domowego (pralki, lodówki, zmywarki, drobny sprzęt AGD) w razie wystąpienia niezgodności towaru z umową są narażeni na duże niedogodności, gdy przedłużają się czynności reklamacyjne, tym bardziej gdy utrudniane jest korzystanie z uprawnień przysługujących, gdy towar okaże się niezgodny z umową uzasadnił urząd.