Chodzi o walkę z tzw. CLI spoofing. To metoda, w której przestępca dzwoni, podszywając się pod znany numer telefonu, np. bliskiej osoby lub urzędu. Ofiara myśli, że dzwoni ktoś zaufany i może zostać nakłoniona do przekazania swoich danych osobowych lub finansowych. Przykładami takich fałszywych połączeń są m.in. połączenia przychodzące z zagranicy, gdy telefon znajduje się w Polsce, numery niezgodne z polskimi standardami (za dużo lub za mało cyfr) czy numery alarmowe (służby nigdy nie dzwonią z takich numerów do osób prywatnych).
Czytaj więcej
Z końcem miesiąca wchodzą w życie przepisy ustawy o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej. Mają one stanowić "krok milowy" w zakresie bezpieczeństwa Polaków.
Czy fałszywe połączenia można całkowicie zablokować?
W zmniejszeniu liczby fałszywych połączeń ma pomóc przyjęta w lipcu 2023 roku ustawa o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej. Zgodnie z jej zapisami, przedsiębiorcy telekomunikacyjni mieli czas od 6 do 12 miesięcy na wdrożenie technologii umożliwiających skuteczne monitorowanie i blokowanie fałszywych połączeń. Teraz, jak informuje Ministerstwo Cyfryzacji, są już zobowiązani do stałej analizy ruchu w sieciach telekomunikacyjnych, by wyłapywać podejrzane połączenia i chronić użytkowników przed oszustami.
„Jeśli przedsiębiorca telekomunikacyjny uzna połączenie za podejrzane, może sprawić, że nie zostanie ono wywołane. W razie wątpliwości, numer pojawi się na telefonie jako „zastrzeżony”, co powinno wzbudzić ostrożność” - czytamy w komunikacie.
Czy fałszywe połączenia można całkowicie zablokować? „Niestety, ze względu na rozwój technologii i różne, ewoluujące modele oszustw, całkowita eliminacja fałszywych połączeń jest niemożliwa. Jednak nowe rozwiązania znacząco zmniejszają ryzyko. Kluczowa jest niezmiennie edukacja i ostrożność użytkowników” - wyjaśnia resort cyfryzacji.