Ustawa ograniczająca handel w niedziele obowiązuje od marca 2018 r. Zakaz ten nie ma jednak charakteru absolutnego. Przewidziano od niego łącznie 32 wyjątki.
Zakaz handlu nie obowiązuje np. w: Szwecji, Finlandii, Estonii, Litwie, Łotwie, Włoszech, Węgrzech, Czechach, Słowacji, Rumunii, Bułgarii. W Holandii, Luksemburgu czy Hiszpanii nie ma odgórnego zakazu, a o otwarciu sklepów w ten dzień decydują władze lokalne. Częściowe ograniczenie niedzielnej sprzedaży występuje m.in. we Francji, Belgii czy Grecji. Najbardziej radykalne są w tym względzie dwa kraje — Niemcy i Austria. Dopuszczają handel w tym czasie jedynie na dworcach, stacjach benzynowych i w miejscowościach turystycznych.
Zakaz handlu w niedziele. Czy właściciele sklepów chcą zmian?
Ostatnio temat ponownie stał się gorącym punktem debaty publicznej za sprawą projektu nowelizacji ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni oraz ustawy - kodeks pracy, który przygotowali posłowie Polska 2050. Przewiduje on bowiem poluzowanie obowiązujących przepisów. Projektodawcy tłumaczą, że dotychczasowy okres obowiązywania ustawy pokazał, że nie spełniła ona części celów dla jakich ją przyjęto.
— Wbrew intencjom rządzących zakaz handlu nie przyczynił się do wsparcia małych, lokalnych sklepów w ich konkurencji z wielkimi sieciami handlowymi. W samym 2023 r. zamknięto bowiem aż 3 tys. sklepów — mówił podczas pierwszego czytania w Sejmie Ryszard Petru z Polska 2050-Trzecia Droga.
Czytaj więcej
Skoro poprzednicy zrobili już z placówek pocztowych stragany, to nowy prezes Poczty Polskiej powinien przenieść jej usługi właśnie tam, a dokładniej – do sklepów. Będzie taniej, szybciej i bliżej klienta.