Naruszałoby to zasadę swobodnego przepływu towarów.
[b]Negocjujemy z portugalską firmą dostawę urządzeń produkcyjnych. Właściwie wszystko już było uzgodnione (łącznie z ceną), kiedy nasz kontrahent zażądał od nas przetłumaczenia wszystkich dokumentów dotyczących tych urządzeń na język portugalski (instrukcje użytkowania, opisy techniczne). Jednocześnie oświadczył, że tego wymagają od niego przepisy prawa portugalskiego.
Rozmowy toczyły się w języku angielskim i w nim też, na potrzeby ewentualnych transakcji zagranicznych, mamy przygotowaną dokumentację. Czy przepisy jednego z państw unijnych rzeczywiście mogą nakładać na nas taki obowiązki [/b]– pyta czytelnik.
Wydaje się, że jest to po prostu gra negocjacyjna portugalskiej firmy. Zapewne chodzi o koszt przetłumaczenia dokumentacji, która, jak można się domyślać, liczy kilkadziesiąt czy nawet kilkaset stron i z założenia wiązałaby się z tłumaczeniem specjalistycznym, a zatem drogim.
Trudno się spodziewać, żeby portugalskie prawo taki obowiązek rzeczywiście nakładało, ponieważ stałoby to w sprzeczności z nadrzędnymi zasadami prawa Unii Europejskiej. W szczególności chodzi tu o reguły wynikające z art. 34 – 36 [b]traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (tekst skonsolidowany DzUrz UE C nr 83 z 30 marca 2010 r.)[/b].